Włoscy dziennikarze uważają, że Tilke rozważa trzy możliwe lokalizacje nowego toru, wszystkie w południowo-zachodniej części miasta, a koszt adaptacji miejskiej infrastruktury do potrzeb rywalizacji bolidów szacują na sumę około 50 milionów euro. Pomysł rywalizacji bolidów na ulicach Rzymu wysunął w 1994 roku Maurizio Flammini, były kierowca i promotor rywalizacji superbike'ów, ale dopiero niedawno zyskał pozytywną opinię władz miasta i akceptację ze strony burmistrza Gianniego Alemanno. Zainteresowanie wyścigami przeprowadzanymi na torach ulicznych wzrosło po udanych debiutach w kalendarzu MŚ Grand Prix Europy i nocnej GP Singapuru. Jednak władze "Wiecznego Miasta" częściej używają porównań z prestiżową GP Monaco, podczas której kierowcy mkną ciasnymi uliczkami Monte Carlo. Szanse na organizację wyścigu Rzym ma spore, bowiem właśnie we Włoszech ma siedzibę jeden z najlepszych teamów w historii - Ferrari.