Wspaniały, nieprzewidywalny, zacięty. To tylko kilka określeń zapowiadających sezon 2022, które przeczytamy w mediach społecznościowych. Kibicom oraz ekspertom nie ma się co dziwić. Raz, że czeka nas kontynuacja pasjonującego pojedynku Maxa Verstppena z Lewisem Hamiltonem. Ponadto wreszcie stała się faktem długo wyczekiwana rewolucja techniczna. Dzięki niej dojdzie być może do upragnionego wyrównania stawki. Sezon jeszcze się nie zaczął, a Haas już zaimponował Przedsmak nadchodzących zmian obserwowaliśmy już podczas zimowych testów, gdzie dwukrotnie w TOP 3 meldował się Haas. Tak, ten sam Haas, który ostatnie punkty do klasyfikacji generalnej dopisał prawie dwa lata temu. Swoją drogą nie zdziwimy się jeśli kciuki za amerykańską ekipę trzymać będzie teraz pół świata. Zespół z siedzibą w Kannapolis bez żalu pożegnał bowiem Nikitę Mazepina oraz rosyjskiego sponsora głównego Uralkali. Gdy wydawało się, że team czeka w związku z tym istne trzęsienie ziemi, Guenther Steiner jeszcze wzmocnił skład kierowców, rzutem na taśmę podpisując kontrakt ze znanym w środowisku Kevinem Magnussenem. - Gunther zadzwonił do mnie, gdy właśnie miałem jechać z rodziną do Stanów Zjednoczonych na wakacje przed Sebring. Postanowiłem pojechać, myśląc sobie: "zobaczymy, co się wydarzy". Dotarłem do Miami i wtedy zadzwonił Gunther, mówiąc: "zróbmy to". Wróciłem więc - skomentował 29-latek na łamach Motorsport.com. Walka z czasem McLarena i niepewność Mercedesa O ile amerykanie mają powody do umiarkowanego zadowolenia, o tyle wręcz z sytuacją kryzysową zmaga się McLaren, czyli jedna z wiodących ekip zeszłorocznej rywalizacji. Brytyjczycy wciąż nie potrafią uporać się z przegrzewającymi hamulcami, przez co istnieje realne zagrożenie, iż bolid może nie przejechać pełnego dystansu wyścigowego. Dramaturgii w pewnym momencie dodawała jeszcze choroba Daniela Ricciardo. Australijczyk na szczęście przedstawił negatywny wynik testu na obecność koronawirusa i ostatecznie pojawi się w padoku. Spory ból głowy ma także Mercedes. "Srebrne Strzały" pomimo poprawek, nie imponowały na testach co oczywiście nie uszło uwadze kibiców. Niektórzy z nich wyczuwają podstęp i swego rodzaju zasłonę dymną. Sprawy nie ułatwia im ostatni komentarz Lewisa Hamiltona. - Oczywiście jest zbyt wcześnie, by jakoś nadmiernie rozmyślać, ale wydaje mi się, że tym momencie nie będziemy walczyć o zwycięstwa - oznajmił siedmiokrotny czempion. O tym, kto najlepiej rozpocznie sezon, przekonamy się w najbliższą niedzielę. Transmisja wyścigu w Bahrajnie od godziny 15:55 w Eleven Sports 1. Główne zmagania wcześniej poprzedzą trzy treningi oraz kwalifikacje. Harmonogram transmisji z Grand Prix Bahrajnu 2022: 18.03 (piątek) Trening 1 - 12:55, Eleven Sports 1 18.03 (piątek) Trening 2 - 15:55, Eleven Sports 1 19.03 (sobota) Trening 3 - 12:55, Eleven Sports 1 19.03 (sobota) Kwalifikacje - 15:55, Eleven Sports 1 20.03 (niedziela) Wyścig - 15:55, Eleven Sports 1