Pandemia koronawirusa storpedowała świat motosportu. Początek sezonu Formuły 1 uległ znacznemu opóźnieniu. Wiele wskazuje na to, że najlepsi kierowcy świata powrócą do rywalizacji na początku lipca w Austrii. Zawodnicy F1 nie próżnują jednak. Część z nich, jak choćby Robert Kubica, bierze udział w różnorakich wirtualnych wyścigach. Wśród entuzjastów e-sportu znajdują się także między innymi: Charles Leclerc, Alexander Albon oraz George Russell. Jedna z ostatnich internetowych transmisji z udziałem wspomnianego tria doprowadziła do łez nie tylko widzów zgromadzonych przed ekranami, ale też samych zawodników. Leclerc wysłał Albonowi nagranie z zeszłorocznego GP Niemiec, na którym Kubica wyprzedza Russella, po tym jak Brytyjczyk popełnił błąd i wypadł z toru. Całość została wykonana w zabawny sposób, o czym możemy się przekonać. Nagranie widział bowiem sam Russell i postanowił zademonstrować je wszystkim widzom. Salwę śmiechu wywołała jednak nie tylko popularna ostatnimi czasy w internecie scena, która kończy ośmieszający Russella filmik.