Pomimo tego, że szanse Polaka na powrót do królowej sportów motorowych były nikłe, wielu kibiców w kraju nad Wisłą żyło nadziejami i do końca liczyło na happy-end. Ten jednak nie nadszedł, ponieważ szwajcarski team przedłużył kontrakt ze swoim tegorocznym debiutantem - Zhou Guanyu. Chińczykowi wiedzie się w tym roku całkiem przyzwoicie, gdyż w klasyfikacji generalnej uzbierał on sześć "oczek", przy czym trzy razy meldował się w punktowanej dziesiątce. 23-latek to wciąż młody kierowca. Co warto zaznaczyć kierowca z potencjałem, dlatego Alfa Romeo zdecydowała się na dalszą współpracę. - Od pierwszego dnia zaimponował on nam swoim podejściem do sportu i pozytywną energią. Wiedzieliśmy już wcześniej, że to szybki kierowca, ale to w jaki sposób zadebiutował w F1 jest jedną z największych pozytywnych niespodzianek tego sezonu. To naprawdę świetny chłopak lubiany przez cały zespół - oznajmił w oficjalnym komunikacie szef teamu, Frederic Vasseur. - Jestem szczęśliwy i jednocześnie wdzięczny zespołowi za okazane zaufanie. Jazda w Formule 1 od zawsze była moim wielkim marzeniem i to marzenie będzie teraz kontynuowane. Cieszę się, że ekipa cały czas nieustannie wspiera mnie w dążeniu do sukcesów i pomogła mi przejść drogę na szczyt motorsportu. Oczywiście jestem głodny większych osiągnięć, więc ten obecny rok to dopiero pierwszy krok w długiej, wspólnej drodze - dodał z kolei sam kierowca. Robert Kubica w niezmienionej roli Czas na legendarne pytanie, a mianowicie co to oznacza dla Roberta Kubicy. Polak najprawdopodobniej nie zmieni swojej roli i wciąż będzie od czasu do czasu pokazywał się w bolidzie Alfy Romeo przy okazji treningów. Chociażby w tym roku wsiadł on do bolidu podczas sesji na Węgrzech czy we Francji. Krakowianin od tego sezonu skupia się przede wszystkim na serii World Endurance Championship, w której odnosi niemałe sukcesy. Kilka miesięcy temu wraz z zespołem Prema Orlen Team zakończył legendarny 24-godzinny wyścig w Le Mans na znakomitym drugim miejscu w klasie LMP2. Wracając do Formuły 1, najbliższa runda Grand Prix odbędzie się już w najbliższą niedzielę w Singapurze. Transmisja głównych zmagań w niedzielę od 13:55 w Eleven Sports 1 i Polsat Box Go. Czytaj także:Tak pojadą w przyszłym roku. Szykuje się wielki powrótTen gigant zaskoczył. Wszyscy chcą do Formuły 1, oni nie