"Testy naszych bolidów wypadły dobrze, dlatego liczę na to, że już w pierwszym wyścigu w Australii uda się nam zdobyć punkty. Sezon zapowiada się bardzo interesująco; zmiany konstrukcyjne w samochodach, m.in. brak kontroli trakcji mogą niektórym zawodnikom sprawić problemy" - uważa 23-letni Hamilton, który w ubiegłym roku debiutował w Formule 1. Pytany o najgroźniejszych rywali Hamilton wymienił kierowców zespołu Ferrari Fina Kimi Rakkonena i Brazyliczyka Felipe Massę. Jego zdaniem do walki o tytuł może się włączyć także Hiszpan Fernando Alonso, który po roku startów w ekipie McLaren, w tym sezonie wrócił do teamu Renault, z którym dwa razy zdobył tytuł mistrza świata. "O tym, jak zespoły są do sezonu przygotowane, pokaże pierwszy w sezonie, niedzielny wyścig. Spekulacje nie zawsze się sprawdzają" - dodał Hamilton.