Lewis Hamilton skrytykował swoich rywali za to, że nie potraktowali działań dotyczących zwalczania rasizmu wystraczająco poważnie. Nie wszyscy kierowcy zdecydowali się chociażby uklęknąć podczas zorganizowanego przez władze F1 specjalnego pokazu, kiedy kierowcy mieli na sobie koszulki świadczące o ich braku przyzwolenia na zachowania rasistowskie. Hamilton po Grand Prix Węgier był nieco sfrustrowany zachowaniem kolegów. Część z nich spóźniła się na część poświęconą rasizmowi. Sześciokrotny mistrz świata oznajmił dziennikarzom, że wielu zawodników nie zamierza powtarzać udziału w podobnych wydarzeniach, ponieważ już raz to uczynili. Legenda F1 nie pozostawiła na kolegach suchej nitki, pisząc później, że brak wspólnoty jest "żenujący". "Jako sportowcy musimy robić o wiele więcej. To żenujące, że wiele drużyn nie zobowiązało się do publicznego wsparcia różnorodności lub że nie mogli znaleźć czasu przed wyścigiem na wykonanie symbolicznego gestu wspierającego walkę z rasizmem" - oznajmił Brytyjczyk.