- Może nie powinniśmy tego robić, ale obejrzeliśmy finał. Poszliśmy późno spać, ale nie można było się oderwać od tego meczu. To, co pokazała Emma było fenomenalne i jest mi niezmiernie miło, że jest też fanką naszego sportu - skomentował Ricciardo, który w niedzielę na torze Monza odniósł niespodziewane zwycięstwo. Team McLaren wygrał wyścig Grand Prix Formuły po raz pierwszy od dziewięciu lat. Drugie miejsce zajął Lando Morris. W trakcie rywalizacji doszło do kolizji broniącego tytułu Lewisa Hamiltona (Mercedes) i Maksa Verstappena (Red Bull). Triumf McLarena. Raducanu pomogła W nocy z soboty na niedzielę Raducanu sensacyjnie wygrała turniej US Open, pokonując w finale Kanadyjkę Leylah Fernandez 6:4, 6:3. Niespełna 19-letnia tenisistka, która zajmuje 150. miejsce w światowym rankingu, wywalczyła pierwszy wielkoszlemowy tytuł w karierze. Jest pierwszą Brytyjką od 44 lat, która tego dokonała. Prywatnie nigdy nie ukrywała, że jest wielką fanką Formuły 1, była nawet w lipcu wyścigu na torze Silverstone. Przyznała wówczas, że właśnie Ricciardo jest jej ulubionym kierowcą. - Dziękuję Emmo, to bardzo miłe. Ogromnie się cieszę, że jesteś moją fanką. Bardzo to doceniam - wskazał 32-letni Australijczyk. Także Norris oglądał nowojorski finał. - Wspaniałe było to, że Emma nie była przestraszona tym wydarzeniem. Ona po prostu grała w tenisa tak, jak potrafi najlepiej. To naprawdę dodało mi wiary we własne umiejętności. Nigdy nie obejrzałem dotychczas pełnego meczu tenisa, aż do tego finału - przyznał. mar/ pp/