Ważą się losy zawodowych kierowców z Rosji i Białorusi. FIA jest bliska decyzji o zakazie uczestnictwa tych zawodników w zawodach motorowych pod ich egidą. Podstawą ma być zawieszenie licencji, co ma związek z rosyjską agresją na Ukrainę. Wojna na Ukrainie. Nikita Mazepin i Daniłł Kwiat mogą ucierpieć przez sankcje Oznacza to problemy dla czołowych gwiazd motosportu pochodzących z Rosji. Nikita Mazepin nie byłby dopuszczony do jazdy w F1, a Daniił Kwiat nie mógłby wziąć udziału w wyścigach długodystansowych WEC (gdzie rywalizuje także Robert Kubica). Czytaj także: Jan Tomaszewski do Polaków w Rosji: "Dlaczego gracie dla rodaków ludobójców?" Przed posiedzeniem światowej federacji Kwiat wystosował oświadczenie w swoich mediach społecznościowych, w którym pisze: "Mam nadzieję na pokojowe rozwiązanie sytuacji na Ukrainie. Na to, że wszyscy będziemy mogli żyć w pokoju" - napisał były uczestnik zawodów Formuł 1. "Mam nadzieję, że wszystkie strony znajdą rozwiązanie, usiądą razem do stołu i odbędą pełen szacunku dialog. Przeraża mnie widok dwóch bratnich narodów toczących konflikt" - dodał. Kwiat jednocześnie jest przeciwny, by wykluczyć Rosję i Rosjan z uczestnictwa w sportowej rywalizacji "Chciałbym to podkreślić i zwrócić się do wszystkich federacji sportowych na całym świecie, w tym do MKOl. Sport powinien być wolny od polityki" - skomentował. Wojna na Ukrainie. Sport wolny od polityki? "Uniemożliwianie rosyjskim sportowcom i zespołom udziału w międzynarodowych zawodach jest niesprawiedliwym rozwiązaniem. Jest sprzeczne z tym, czego uczy się nas w sporcie. Kto inny, jeśli nie my, sportowcy, pomoże zjednoczyć narody w takich czasach?" - zakończył swój wpis.