Wszystko wskazuje na to, że PKN Orlen nie zamierza rezygnować z dalszego wspierania Roberta Kubicy. Przypomnijmy, pod koniec 2018 roku Orlen został partnerem zespołu Formuły 1 Williams Martini Racing. Kilka miesięcy później koncern nawiązał współpracę z krakowianinem, który bez większego powodzenia startował w 2019 roku w Formule 1. Polska firma nie zamierza także rezygnować, przynajmniej w najbliższym czasie, z inwestowania w rozpoznawalność marki poprzez najbardziej prestiżowe wyścigi na świecie, o czym prezes Orlenu powiedział nam trochę "naokoło". - Ja muszę się ustosunkować do umowy, która jest podpisana i nie mogę poza tę umowę uprzedzać. Ale powiem tak: jeżeli inwestuje się w sport globalny, a Formuła 1 jest sportem globalnym, to wiąże się to z rozpoznawaniem marki. My stajemy się coraz bardziej firmą globalną. Byłoby rzeczą niepokojącą, gdybyśmy inwestowali w coś przez rok lub dwa lata, a potem automatycznie się z tego wycofywali. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! - Sport, a tym bardziej sport globalny jest inwestycją długoterminową. Mamy pewne założenia, które pokazują, że łączenie sportu z biznesem będzie nam jeszcze długo potrzebne, bo nasza firma cały czas się rozwija. Widzimy, w jakim miejscu jesteśmy, jeśli chodzi o budowanie marki. Jesteśmy przed rebrandingiem, zmieniamy swoje stacje, część z nich powstaje, chociażby w Niemczech już pod nazwą Orlenu, wkrótce tak samo będzie też w Czechach - mówi Interii Daniel Obajtek. - Na początku 2020 roku firma związała się z Alfą Romeo, zostając sponsorem tytularnym zespołu Alfa Romeo Racing Orlen, umowa została przedłużona także na ten rok. W ubiegłym sezonie Robert Kubica był zawodnikiem rezerwowym zespołu, obecnie jest tylko kierowcą testowym. Dzięki umowie Orlenu z Alfą Romeo Polak ma zapewniony udział w kilku oficjalnych sesjach treningowych. Czy Robert Kubica pozostanie w Alfie Romeo Racing Orlen na kolejny sezon? Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo! - Ja nie zarządzam firmą jednoosobowo. To wszystko wynika z negocjacji, logiki i całej strategii sponsoringowej oraz marketingowej. Jest możliwe, że ta umowa z czasem może być przedłużana, bo ma również takie zapisy - zakończył prezes PKN Orlen. W 2020 roku Orlen finansował starty Kubicy w DTM, w tym roku polska firma wspiera 37-letniego kierowcę w serii wyścigów długodystansowych. Obajtek: Nam się to najzwyczajniej opłaca Orlen inwestuje jednak nie tylko w Formułę 1, ale coraz mocniej chociażby w lekkoatletykę i siatkówkę. Firma wspiera finansowo niemal 1/4 wszystkich polskich olimpijczyków z grupy około 240 sportowców, którzy wystartują w Japonii podczas zbliżających się wielkimi krokami Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich w Tokio (pierwsze rozpoczną się 23 lipca, drugie 24 sierpnia). PKN Orlen pomaga 65 sportowcom poprzez umowy indywidualne, ale też poprzez związki sportowe. Koncern jest strategicznym sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. W siedzibie Orlenu w Warszawie odbyło się właśnie spotkanie z grupą 31 olimpijczyków i paraolimpijczyków wspieranych przez paliwowego giganta. - To było bardzo ważne dla mnie wydarzenie. Pokazało nam, że kierunek, który obraliśmy w inwestowanie w sport jest słuszny. W ostatnich latach zwiększyliśmy o sto procent finansowanie polskiego sportu. Nam się to jednak najzwyczajniej opłaca. Orlen staje się coraz większą firmą, ma coraz większe procesy inwestycyjne i akwizycyjne, więc coraz więcej środków przeznacza na tę dziedzinę życia. To jest nie tylko zadanie biznesowe budowy rozpoznawalności naszej marki, ale też zadanie społeczne. Sportowcy reprezentują Orlen i nasz ukochany kraj, gdzie mamy swój macierzysty rynek. Reprezentują też swoich kibiców, a kibice są przecież naszymi klientami - mówi w rozmowie z Interią Daniel Obajtek. Prezes Orlenu zapowiada, że są plany, aby wkrótce pomocą objąć kolejnych polskich sportowców. - Grupa, którą wspieramy, cały czas się rozrasta i będzie się jeszcze bardziej rozrastać. Mamy swoje plany na przyszłość. Bierzemy pod uwagę biznes i zadania społeczne. Przyglądamy się każdemu zawodnikowi osobno, jego potencjałowi. To wszystko jest przez nas wymiarowane. - Minęły ponad trzy lata mojej działalności (jako prezesa Orlenu - przyp. red) i obecnego zarządu firmy. W tym czasie zawarliśmy dużo umów indywidualnych ze sportowcami. Nie ze wszystkimi się jednak da. Weźmy pod uwagę chociażby siatkówkę, która jest grą zespołową w odróżnieniu od na przykład lekkoatletyki. Umowy indywidualne skracają pewien dystans, zmniejszają formalizm, zapewniają bezpieczeństwo danemu sportowcowi - mówi Daniel Obajtek. Obajtek: To się opłaca Grupie Orlen i opłaca się nam Polakom - W zakresie sponsoringu widzimy często barwy narodowe i logo Orlenu. Ja naprawdę bardzo się cieszę, że mogę prowadzić firmę w tym kierunku i że mogę widzieć efekty naszej działalności. One są widoczne coraz bardziej, są też coraz bardziej widoczne przez Polaków - dodaje. Prezes Orlenu nie oczekuje od wspieranych przez firmę sportowców konkretnych wyników na igrzyskach. Szef największej polskiej firmy paliwowej docenia za to wysiłek, jaki wkładają w reprezentowanie polskich barw. - Często rozmawiam ze sportowcami. Wiem, jak wielki wysiłek muszą wkładać w przygotowania do igrzysk, chociażby pod względem psychicznym. Oni już są dla mnie zwycięzcami, że jadą do Tokio. Proszę wziąć pod uwagę niestabilność okresu pandemii. Bardzo ważne jest to, jak potrafią do pewnych rzeczy podejść nie tylko pod względem fizycznym, ale właśnie także psychicznym. Widzę, że chcą dać z siebie wszystko. Ich nie trzeba do niczego zmuszać. Widzę u tych sportowców błysk w oku i wielką chęć do walki. Orlen jest szczęśliwa marką i myślę, że im również doda szczęścia - zakończył prezes Orlenu. Z Danielem Obajtkiem w Warszawie rozmawiał Zbigniew Czyż