Obecnie trwający weekend fatalnie układa się zwłaszcza dla AlphaTauri. Napisać, że ta ekipa zmaga się z kryzysem, to jak nic nie napisać. Najpierw zaczęły do nas dochodzić informacje o możliwym przeniesieniu siedziby, a w piątkowy wieczór oliwy do ognia dolał Franz Tost, czyli szef zespołu. - Zimą mówili mi, że samochód jest fantastyczny i zrobiliśmy duży postęp. A potem przyjeżdżamy do Bahrajnu i jesteśmy daleko. Co mam powiedzieć? Mamy za mało docisku. Dlatego samochód jest niestabilny podczas hamowania, przegrzewają się tylne opony - oznajmił na łamach Motorsport.com. Jakby było mało problemów, w jedynym sobotnim treningu nie wziął udział Nyck de Vries, czyli człowiek, który praktycznie nie zna toru w Arabii Saudyjskiej. Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ Holendra w kwalifikacjach, ponieważ w jego bolidzie podejrzewa się usterkę jednostki napędowej. Yuki Tsunoda jako jedyny zbierał więc cenne dane dla włoskiego teamu. Japończyk niestety nie zachwycił i znalazł się jedynie przed sfrustrowanym kolegą z ekipy. W niezbyt dobrych humorach byli także mechanicy Alpine, tylko z troszkę innego powodu. Francuska stajnia postanowiła wczoraj dość mocno popracować nad konstrukcją, w efekcie czego złamana została cisza nocna. Z racji, że to pierwsze tego typu wykroczenie, obyło się bez kar. Słabe tempo Ferrari czy zasłona dymna? W czołówce tradycyjnie bez zmian, bo Red Bull po raz kolejny pokazał, że znajduje się w innej lidze. Znów solidne tempo zaprezentował ponadto Aston Martin, a dość spory ból głowy mają w Ferrari. Kierowcy Scuderii narzekali na pracę skrzyni biegów i żaden z nich nie uplasował się w najlepszej piątce. Trzeba przyznać, że przed kwalifikacjami nie wygląda to wszystko najlepiej. Najważniejsza czasówka weekendu odbędzie się jeszcze dziś. Jej początek zaplanowano na godzinę 18:00. Pomimo dominacji Red Bulla możemy spodziewać się w nich solidnego widowiska, a to wszystko za sprawą naprawdę wymagającego obiektu, który uznawany jest za jeden z najniebezpieczniejszych w całym kalendarzu. Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Arabii Saudyjskiej: