Red Bull przyzwyczaił kibiców Formuły 1 do klasycznego granatowego malowania. Z jednej strony fani doceniają prostotę obecnych mistrzów świata wśród konstruktorów. Z drugiej jednak chcieliby nieco większych zmian w wyglądzie. Na takie w przeszłości decydował się na przykład Mercedes. Jeszcze w zeszłym sezonie na bolidzie niemieckiego teamu dominował kolor czarny. Toto Wolff nie ukrywał wówczas, że zespół chciał w ten sposób zademonstrować swój sprzeciw wobec wszelkich form dyskryminacji. Co ciekawe, rewolucja miała też wpływ na osiągi. Delikatnie zmniejszyła się masa auta. "Chcieliśmy zrzucić możliwie jak najwięcej, pozbyć się każdego grama" - tłumaczył na łamach parcfer.me Toto Wolff. Poza stałymi malowaniami na cały sezon, stajnie co jakiś czas zaskakują wielkimi zmianami, w zależności od tego, gdzie odbywa się dany weekend. Barwy większości samochodów w tym roku zmieniały się już między innymi w Miami. Teraz natomiast głośno zrobiło się o projekcie McLarena na Grand Prix Monako. Brytyjczycy chcą uhonorować Ayrtona Sennę i dlatego ich kierowcy powalczą o punkty do klasyfikacji generalnej w żółto-zielonych wozach, inspirowanych flagą Brazylii. "To dla króla ulicznego toru w Monako. Jesteśmy dumni, że możemy ścigać się w tych barwach" - napisali w mediach społecznościowych. Red Bull ze specjalnym malowaniem na Silverstone. Stworzy je Polak? Gorszy nie chce być Red Bull, który już powoli planuje działania związane z rundą na Silverstone. Zmagania na legendarnym obiekcie w Wielkiej Brytanii to jedna z najbardziej prestiżowych rund w całym kalendarzu. Zwycięstwo w tym miejscu dla każdego z zawodników jest spełnieniem marzeń. Austriacy w przygotowania zaangażowali kibiców. Dostali oni za zadanie stworzenie specjalnego malowania w dedykowanym narzędziu. Giganci otrzymali mnóstwo zgłoszeń. W zeszłym tygodniu świat poznał finalistów. Wśród nich znajduje się Polak - Bartosz Kondratowicz. Nasz rodak jest więc o krok od zapisania się w historii Formuły 1, zwłaszcza że kierowcy Red Bulla uznawani są za faworytów do zajęcia czołowych miejsc w wyścigu. Od początku sezonu świetnie spisuje się Max Verstappen. Holender zna też zresztą smak triumfu na Silverstone. Swoje do udowodnienia ma również Sergio Perez. Meksykanin walczy o kontrakt na przyszły rok, dlatego musi notować dobre wyniki. Lando Norris rok temu zaskoczył utalentowaną Polkę. „Nie mogę spać” Zwycięskie malowanie wybierze głosowanie, które już wystartowało. Polskie środowisko bardzo się zmobilizowało i licznie wspiera utalentowanego rodaka. Pomaga mu też sama pozycja projektu. Jak informuje portal powrotroberta.pl, dzieło Bartosza Kondratowicza oznaczono numerem jeden. Kraj nad Wisłą ma ostatnio dobrą passę w tego typu sprawach. W zeszłym sezonie Lando Norris podczas Grand Prix Singapuru miał w dobrze widocznym miejscu rysunek Oliwii. - Poszłam spać po 2 obudziłam się o 7, jestem śpiąca, ale za dużo emocji i nie mogę spać - pisała na platformie "X" w dniu pierwszego treningu. Trzymamy więc kciuki, aby o kolejnym Polaku zrobiło się głośno. Wyścig na Silverstone odbędzie się 7 lipca. W tym tygodniu najszybsi kierowcy świata przebywają w Monako.