Chwile grozy w Austin. Lewis Hamilton cudem uniknął tragedii
Podczas sobotniego sprintu przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych w Austin doszło do dramatycznego incydentu, który mógł zakończyć się tragicznie. System Halo kolejny raz udowodnił swoją bezcenną rolę w Formule 1, chroniąc życie jednego z najbardziej utytułowanych kierowców w historii - Lewisa Hamiltona. Tytanowa konstrukcja zamontowana nad kokpitem jego Ferrari zatrzymała fragment bolidu lecący wprost w stronę głowy siedmiokrotnego mistrza świata.

Do całego zdarzenia doszło już na pierwszym okrążeniu sprintu. Nico Huelkenberg uderzył w samochód Oscara Piastriego, a Australijczyk, nie mając możliwości reakcji, wpadł na bolid swojego zespołowego partnera Lando Norrisa. Obaj kierowcy McLarena - Piastri, lider klasyfikacji generalnej z dorobkiem 336 punktów, oraz Norris, mający 314 oczek - musieli przedwcześnie zakończyć rywalizację. Ich pech wykorzystał Max Verstappen, który odrobił część strat i przed niedzielnym Grand Prix zajmuje trzecie miejsce w mistrzostwach z 281 punktami.
System Halo uratował życie kolejnego kierowcy. Niebezpieczny incydent podczas sprintu w Austin
Jak pokazały powtórki telewizyjne, skutki kraksy mogły być jeszcze poważniejsze. Jeden z odłamków bolidu Piastriego, oderwany w momencie zderzenia z Norrisem, przeleciał nad torem i z ogromną prędkością uderzył w samochód Lewisa Hamiltona. Trafił jednak w tytanowy pałąk systemu Halo, odbijając się od niego i nie zagrażając głowie kierowcy Ferrari. Gdyby nie to zabezpieczenie, sytuacja mogłaby skończyć się fatalnie.
Halo, wprowadzone do Formuły 1 w 2018 roku, jest łukowatą konstrukcją z tytanu montowaną nad kokpitem. Wytrzymuje nacisk przekraczający 12 ton i ma za zadanie chronić kierowcę przed uderzeniami elementów pojazdów, barier czy kół. Początkowo rozwiązanie to spotkało się z krytyką - wielu fanów i samych zawodników twierdziło, że psuje wygląd bolidów. Czas jednak jednoznacznie zweryfikował te opinie. Halo już wielokrotnie ratowało życie: Charlesowi Leclercowi w Spa w 2018 roku, Romainowi Grosjeanowi w Bahrajnie dwa lata później oraz samemu Lewisowi Hamiltonowi na Monzy w 2021 roku, gdy jego auto zostało przygniecione przez bolid Verstappena. Teraz lista tych przypadków powiększyła się o incydent w Austin.
Niedzielny wyścig o Grand Prix USA rozpocznie się o godzinie 21:00 czasu polskiego. Na starcie z pole position ruszy Max Verstappen, obok niego ustawi się Lando Norris, a z dopiero szóstego pola wystartuje obecny lider klasyfikacji generalnej kierowców, Oscar Piastri. Relację "na żywo" z tego wyścigu śledzić będzie można na stronie Interii.











