Bernard Charles Ecclestone nie jest postacią anonimową dla fanów Formuły 1. Brytyjczyk w młodości ścigał się w imprezach międzynarodowych, jednak karierę kierowcy wyścigowego odpuścił sobie dość szybko i skupił się na przedsiębiorczości. Po zaledwie sześciu latach przerwy wrócił on do świata motorsportu. Z początku był menedżerem kilku kierowców, a następnie próbował swoich sił m.in. jako właściciel znanych zespołów. W 1978 roku "Bernie" Ecclestone został szefem Formuły 1 - stanowisko to przestał pełnić po prawie 40 latach, w styczniu 2017 roku. Choć brytyjski przedsiębiorca już kilka lat temu przestał być jedną z najważniejszych postaci w społeczności "królowej motosportu", media z całego świata nadal mocno rozpisują się na jego temat. I to wcale nie ze względu na kwestie czysto sportowe. Ecclestone tłumaczy się ze słów o Putinie. "Współczuję mieszkańcom Ukrainy" Bernard Charles Ecclestone ma o 46 lat młodszą żonę Dzięki F1 Ecclestone poznał swoją obecną małżonkę. On i Fabiana Flosi poznali się bowiem w 2009 roku podczas Grand Prix Brazylii, kiedy to kobieta pracowała przy obsłudze tej imprezy w dziale marketingu. Między nimi od razu zaiskrzyło - zaledwie trzy lata później para stanęła na ślubnym kobiercu. Przyjęcie weselne odbyło się w willi miliardera w kurorcie Gstaad w Szwajcarii. Nie byłoby w tym pewnie nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że trzecia już małżonka Brytyjczyka jest od niego młodsza o... 46 lat. W lipcu 2020 roku w mediach pojawiła się informacja, której nie spodziewał się chyba nikt. Dziennikarze ujawnili bowiem, że Bernard Charles Ecclestone po raz czwarty został ojcem. Fabiana Flosi urodziła mu pierwszego syna, któremu nadano imię Ace. Wówczas wiele mówiło się nie tyle o potomku miliardera, a o... wieku, w jakim Brytyjczyk powitał na świecie kolejne dziecko. Ojciec został on bowiem w wieku... 89 lat. "Bernie" Ecclestone i jego małżonka starają się od najmłodszych lat zarazić synka miłością do sportów motorowych. Chętnie wybierają się oni wraz z potomkiem na wyścigi Formuły 1. W ubiegłym sezonie w padoku przyłapani zostali m.in. podczas weekendu w Brazylii i Bahrainie. Christian Horner obecny w Bahrajnie. Waży się przyszłość szefa Red Bulla