Bolidy F1 już na torze. Wszystkie oczy na Hamiltona, a auto Red Bulla obrócone
Za nami pierwsza z sześciu sesji testów Formuły 1 na torze Sakhir w Bahrajnie. Kibice wreszcie mieli okazję zobaczyć nowe malowania na torze, a nie w hali czy podczas sesji zdjęciowej. Pierwszy czas porannych zajęć wykręcił 18-letni Andrea Antonelli z Mercedesa, ale wyniki nie mają żadnego większego znaczenia. Jazdy przebiegły zaskakująco pomyślnie. Nie było awarii, a tylko jeden z kierowców miał poważniejszy uślizg.

Środa, czwartek i piątek to trzy dni oficjalnych testów Formuły 1 przed sezonem 2025, który rozpocznie się 14 marca w australijskim Melbourne. Każdego dnia sesje są podzielone na poranną (8:00-12:00) i popołudniową (13:00-17:00). Za nami już pierwsza z nich. Najlepszy czas uzyskał 18-letni Andrea Antonelli z Mercedesa, który o ponad jedną dziesiątą sekundy wyprzedził Liama Lawsona z Red Bulla. Dalej uplasowali się Alexander Albon (Williams), Yuki Tsunoda (RB), Lewis Hamilton (Ferrari), Jack Doohan (Alpine), Fernando Alonso (Aston Martin), Oscar Piastri (McLaren), Nico Hulkenberg (Sauber), a stawkę zamknął Oliver Bearman (Haas).
Podkreślamy jednak, że czasy nie mają absolutnie żadnego znaczenia. W tym momencie liczy się poziom wypełnienia programu testów. Lepszym miernikiem jest liczba przejechanych okrążeń - w niej ex aequo "wygrali" Antonelli i Tsunoda (po 78). Najmniej kółek "wykręcili" Alonso (46) i Hulkenberg (55).
Testy Formuły 1 w Bahrajnie. Liam Lawson obrócił auto w pierwszym sektorze
Przez te cztery godziny pierwszej sesji zabrakło czerwonej flagi, nie było pół powodu, by ją zarządzać. Hamilton miał kilka razy problemy w niektórych zakrętach, zwłaszcza w czwartym, ale to były drobne turbulencje. Największą "przygodę" miał Lawson. Świeżo upieczony kolega z zespołu Maxa Verstappena obrócił się o 90 stopni na wyjściu z drugiego zakrętu. Być może popełnił drobny błąd, a być może przeszkodził mu wiatr. Prognozy sugerowały podmuchy osiągające nawet do 50 kilometrów na godzinę.
Z innych ciekawostek: realizatorzy zaprezentowali odświeżoną oprawę graficzną. Kibice dyskutują o kosmetycznych zmianach czcionek, bo wydarzenia na torze nie przyniosły wielu tematów do rozmów.
Zobacz również:


