Ponad dziesięć lat temu Michael Schumacher odniósł wypadek podczas jazdy na nartach. Wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej, a przez tę minioną dekadę nie ujawniono żadnych szczegółowych informacji na temat jego stanu zdrowia. Dla "The Sun" głos w tej sprawie zabrał Damon Hill, który przegrał walkę z Niemcem o mistrzostwo świata w niesławnym sezonie 1994 (1 maja tamtego roku tragicznie zmarł Ayrton Senna). Ostatecznie "Schumi" sięgnął po tytuł w kontrowersyjnych okolicznościach. W ostatnim wyścigu zderzył się z Hillem. Obaj przedwcześnie zakończyli rywalizację, lecz wiadome było, że to Schumacher ma przewagę punktową, co zapewniło mu końcowy triumf. - Chciałbym go lepiej poznać, ale to może się teraz nie wydarzyć. Podjąłem wysiłek, aby pójść zobaczyć Michaela w pierwszych dniach po wypadku, a jego żona Corinna słusznie odmówiła. Zbyt wielu ludzi chciało go odwiedzić. Rodzina powiedziała mi: "Kochamy cię i byliśmy z tobą związani przez bardzo długi czas, ale potrzebujemy prywatności i zabezpieczenia Michaela" - przyznał 62-latek. Dodał, że przywilej ten otrzymał Jean Todt, szef Ferrari z czasów dominacji Schumachera na początku XXI wieku. Damon Hill o sytuacji Michaela Schumachera: "To przerażające" Został także zapytany, czy miał jakąś mocniejszą relację z Niemcem. - Nie bardzo. Ja przeszedłem na emeryturę wyścigową, a on wciąż był aktywnym kierowcą. Nie sądzę, że był zainteresowany nawiązaniem lepszego kontaktu, gdy jednak obaj jeszcze się ścigaliśmy. Szkoda - stwierdził. Jak podkreślił, cała sytuacja była i jest bardzo przerażająca dla żony i syna wielkiego mistrza. Z jego słów wynika, że Corinna nie chce nigdzie pojawiać się publicznie, unika spotkań, bo ciągle jest jak więzień - wszyscy pytają ją o stan męża. - Ona nie potrzebuje, by jej przypominać o tym co minutę - zaznaczył Hill, który znał 54-latkę już wtedy, gdy wzięła ślub. - To urocza dziewczyna. Mamy długą historię dobrej relacji - zakończył. Michael Schumacher jest siedmiokrotnym mistrzem świata Formuły 1 (w latach 1994-95 i 2000-04). Dzieli rekord wszech czasów pod tym względem z Lewisem Hamiltonem. Hill ostatecznie zatrzymał się na jednym tytule w sezonie 1996.