Alonso wściekły na dziennikarzy. W padoku rozeszła się sensacyjna plotka
Koniec tegorocznego sezonu Formuły 1 zbliża się wielkimi krokami. W piątkowe popołudnie kierowcy zainaugurowali weekend w Brazylii, który zapowiada się niesamowicie ciekawie. O ile na torze na razie wieje nudą, o tyle w padoku mnóstwo dziennikarzy rozmawiało o przyszłości Fernando Alonso. Hiszpan na konferencji prasowej szybko jednak wykluczył jakąkolwiek rewolucję w swojej bogatej karierze.
W trwającym obecnie tygodniu znacznie częściej niż o rozpoczętych dziś zmaganiach w Brazylii mówiło się o Fernando Alonso. Według jednej z plotek, która pojawiła się w mediach społecznościowych, Hiszpan w przyszłym sezonie miałby przenieść się z Astona Martina do Red Bulla w miejsce Sergio Pereza. Dziennikarze szybko chwycili za klawiaturę i artykuły na temat rzekomego transferu pojawiały się praktycznie we wszystkich branżowych portalach. Raz na zawsze te niepotwierdzone informacje ukrócił jednak sam zainteresowany. Dwukrotny mistrz świata zapowiedział nawet, że wyciągnie konsekwencje od osoby stojącej za wspomnianą plotką. - Ja w to nie gram - oznajmił na oficjalnej konferencji prasowej.
Pewnie nie byłoby tych sensacyjnych informacji, gdyby Aston Martin po obiecującym początku sezonu nie obniżył lotów. Ciemnozielone bolidy nie spisują się już tak dobrze jak jeszcze wiosną i zamiast o podia, kierowcy walczą o pojedyncze punkty do klasyfikacji generalnej. Dla brytyjskiej stajni fatalnie ułożył się zwłaszcza weekend w Stanach Zjednoczonych, gdzie totalnie nie trafiono z ustawieniami i w konsekwencji Fernando Alonso oraz Lance Stroll ruszali do wyścigu z alei serwisowej.
Zawodnicy Ferrari najszybsi w jedynym treningu
Na obiekcie położonym w Sao Paulo po treningu poprzedzającym kwalifikacje tempo Astona Martina nie wygląda wcale najgorzej. Z drugiej jednak strony wyniki nie są miarodajne. Sama za siebie mówi postawa zawodników McLarena. Zarówno Lando Norris, jak i Oscar Piastri na szybkich okrążeniach bili rekordy w pojedynczych sektorach, ale ostatecznie zjechali do alei serwisowej. W dolnych rejonach tabeli uplasowali się również Max Verstappen oraz Sergio Perez z Red Bulla.
Zupełnie inaczej jazdy otwierające weekend w Brazylii potraktowali kierowcy Ferrari, którzy do kwalifikacji przystąpią jako najszybszy obecnie duet w stawce. Nie wiadomo czy zebrane dane przydadzą im się w czasówce decydującej o rozstawieniu w niedzielnym wyścigu. Nad torem krąży mnóstwo ciemnych chmur i w każdej chwili może zrobić się deszczowo.
Wyniki 1. treningu przed Grand Prix Sao Paulo:
