Po piątkowych jazdach cały świat Formuły 1 zamiast koncentrować się na wynikach obu sesji treningowych, skupiał się na dramatycznych obrazkach po FP2. Lance Stroll, który wsiadł do bolidu niecały miesiąc po złamaniu nadgarstków, opadł totalnie z sił i gdyby nie pomoc mechaników, prawdopodobnie nie byłby w stanie opuścić auta. W środowisku rozgorzała więc dyskusja, czy nie stanowi on zagrożenia dla pozostałych zawodników. Część fanów proponowała nawet danie mu wolnego do końca weekendu. Tak się ostatecznie nie stało, ponieważ 24-latek znalazł się na liście uczestników sesji poprzedzającej kwalifikacje. - Niewykluczone, że FIA będzie chciała przed FP3 jeszcze raz przeprowadzić test wyskakiwania z kokpitu - informował jednak na Twitterze Mikołaj Sokół. Paznokcie z nerwów obgryzano również w Mercedesie, gdzie prace związane z dociskiem samochodu zakończyły się w zasadzie tuż po zapaleniu się zielonych świateł. Oczywiście miały one na celu poprawę tempa, które nie wyglądało wczoraj najlepiej, gdyż obaj kierowcy "Srebrnych Strzał" nie potrafili dobić do ścisłej czołówki. Na osiągi narzekał zwłaszcza Lewis Hamilton. Brytyjczyk przyzwyczaił się bowiem do walki o tytuły, a w piątek musiał zadowolić się zaledwie miejscem w środku stawki. Red Bull i Aston Martin nie mają sobie równych Chyba było warto, ponieważ duet niemieckiej stajni na dziesięć minut przed końcem jazd znajdował się na prowadzeniu w tabeli czasów i gołym okiem widzieliśmy, że samochód teamu z Brackley spisuje się dużo lepiej niż wczoraj. Radość sympatyków obu Brytyjczyków nie potrwała jednak długo, bo im bliżej byliśmy godziny 13:30, tym coraz poważniej do treningu zaczęły podchodzić inne zespoły, które wypuszczały swoich zawodników na miękkich oponach. Hamilton oraz Russell summa summarum skończyli popołudniowe zajęcia na czwartym i szóstym miejscu, a to już znaczny progres. Pomimo lepszej formy, nie mieli oni więc podjazdu do Red Bulla oraz Astona Martina. Po raz drugi z rzędu w Bahrajnie najszybszy okazał się Fernando Alonso. Najlepszą trójkę uzupełnili Max Verstappen oraz Sergio Perez. Początek kwalifikacji dziś o godzinie 16:00. Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Bahrajnu: