Strzelanie w tym spotkaniu rozpoczęło się już w 7. minucie. Polacy wykorzystali swoją pierwszą dogodną okazję i wyszli na prowadzenie dzięki bramce Daniela Mikołajewskiego. Asystę przy jego trafieniu zanotował Filip Wolski. W tym momencie Niemcy zdali sobie sprawę, że ten półfinał będzie dla nich wyzwaniem trudniejszym, niż mogli się spodziewać. W 22. minucie napastnik naszych rywali, Max Moerstedt, precyzyjnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. Była to dla niego pierwsza bramka na tym turnieju. Niemcy jednak nie nacieszyli się remisem zbyt długo. Niespełna 10 minut później "Biało-czerwoni" przeprowadzili bardzo efektowną akcję, a w jej ostatniej fazie Karol Borys stanął "sam na sam" z bramkarzem rywali. Piłkarz Śląska Wrocław nie zmarnował tej okazji i strzałem przy bliższym słupku kierował piłkę do siatki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:1 dla podopiecznych Marcina Włorarskiego. Co za emocje w półfinale Euro. Niemcy okazali się zbyt mocni w drugiej połowie Od początku drugiej połowy Polacy stwarzali sobie kolejne okazje, ale Niemcy również z całych sił starali się doprowadzić do wyrównania. Niestety, naszym rywalom udało się zrealizować swój cel w 57. minucie. Gola zdobył Paris Brunner z Borussii Dortmund, a drugą asystę w tym spotkaniu zanotował Eric da Silva Moreira - młody zawodnik St. Pauli. Sytuacja naszej reprezentacji mocno skomplikowała się w 65. minucie. Właśnie wtedy Niemcy po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie. Miłosza Piekutowskiego pięknym strzałem z lewej nogi pokonał Charles Herrmann. Polacy zabawili się z Niemcami. Fantastyczny gol, rywale tylko się przyglądali [WIDEO] Podopieczni Marcina Włodarskiego jednak ani myśleli o złożeniu broni. Już po trzech minutach Filip Wolski posłał przepiękny strzał na bramkę Niemców. Piłka odbiła się od słupka przy samym okienku i zatrzepotała w siatce. Na tablicy świetlnej pojawił się wynik 3:3. To spotkanie może nie stało na poziomie dorosłej Ligi Mistrzów, ale pod względem emocji zdecydowanie jej dorównywało. Niestety, w ostatnim kwadransie drugiej połowy Polacy musieli uznać wyższość swoich rywali. W 79. minucie tego spotkanie gola na 4:3 dla Niemców zdobył Assan Ouedraogo, który na co dzień gra w Schalke 04. Piątego gola dla przeciwników Polaków zaledwie kilka minut później dołożył Robert Ramsak. W tym momencie sytuacja stała się wręcz beznadziejna i podopieczni Włodarskiego nie potrafili już odwrócić losów tego spotkania. Polacy mogą być dumni ze swojego występu na Euro U17 Niemcy zameldowały się w finale mistrzostw Europy do lat 17 i będą tam czekać na zwycięzcę drugiego półfinału. W nim zmierzą się Francja i Hiszpania. To spotkanie zostanie rozegrane tego samego dnia - początek zaplanowano na godzinę 20:00. Polacy wracają natomiast do domu w poczuciu znakomicie wykonanego zadania. Awans do półfinału i nawiązanie równej walki z Niemcami jest znakomitym wynikiem naszych młodzieżowców. Ich występ na tych mistrzostwach Europy daje polskim kibicom powody do optymizmu. W kraju pojawiła się bowiem świadomość, że młode pokolenie piłkarzy jest bardzo zdolne.