Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 38 razy. Drużyna Jtransu wygrała aż 32 razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko trzy. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 21. minucie kartkę dostał Vadim Mihhailov z Jtransu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 62. minucie za Nikitę Mihhailova wszedł Julius Kasparavičius. Niedługo później trener Kuressaare postanowił wzmocnić linię pomocy i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Ottona-Roberta Lippa. Na boisko wszedł Oliver Rass, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Kuressaare: Sanderowi Seemanowi w 79. i Elariemu Valmasowi w 83. minucie. Na 10 minut przed zakończeniem starcia w zespole Kuressaare doszło do zmiany. Märten Opp wszedł za Nikitę Komissarova. Dopiero pod koniec meczu Eduard Golovljov wywołał eksplozję radości wśród kibiców Jtransu, zdobywając bramkę w 84. minucie meczu. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze Kuressaare otrzymali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast drużyna Jtransu w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika.