Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 32 razy. Drużyna Levadii Tallin wygrała aż 29 razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko raz. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 23. minucie sędzia ukarał kartką Rasmusa Peetsona, piłkarza Levadii Tallin. Jedynego gola meczu strzelił Evgeny Osipov dla drużyny Levadii Tallin. Bramka padła w tej samej minucie. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter pokazał kartkę Markusowi Jürgensonowi z zespołu gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Levadii Tallin. W 63. minucie Rasmus Peetson został zmieniony przez Marka Kaljumäego. Między 74. a 87. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Tallinna Kalevu postanowił wzmocnić linię pomocy i w 87. minucie zastąpił zmęczonego Tristana Teevälego. Na boisko wszedł Martin Vetkal, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie w zespole Tallinna Kalevu doszło do zmiany. Jakob Tamberg wszedł za Denisa Maksimenka. W 89. minucie kartkę obejrzał Marek Kaljumäe z Levadii Tallin. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia wręczył dwie żółte kartki zawodnikom Tallinna Kalevu, a piłkarzom gości pokazał cztery. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast jedenastka Levadii Tallin w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 5 października zespół Tallinna Kalevu rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie Maardu Linnameeskond FC. Natomiast 6 października Tammeka Tartu zagra z zespołem Levadii Tallin na jego terenie.