Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Zespół Maardu Linnameeskond wygrał aż pięć razy, a przegrał tylko dwa. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Wysiłki podejmowane przez drużynę Maardu Linnameeskond w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 31. minucie Domantas Antanavičius dał prowadzenie swojemu zespołowi. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Maardu Linnameeskond. Zespół Kuressaare ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 56. minucie na listę strzelców wpisał się Ilja Zelentsov. W 61. minucie sędzia przyznał kartkę Vladislavowi Ogorodnikowi z zespołu gospodarzy. W 67. minucie za Maria Sterna wszedł Otto-Robert Lipp. W 69. minucie gola kontaktowego strzelił z karnego Märten Pajunurm. Trener Kuressaare wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Silvera Keldera. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy. Murawę musiał opuścić Oliver Rass. Po chwili trener Maardu Linnameeskond postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 78. minucie zastąpił zmęczonego Vadima Aksjonova. Na boisko wszedł Vadim Šalabai, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 79. minucie Joonas Soomre został zmieniony przez Maarka Suursaara, co miało wzmocnić drużynę Kuressaare. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Erika Grigorjeva na Antona Aristova w 89. minucie oraz Kotara Amemiyę na Stanislava Tsõmbaljuka w czwartej minucie doliczonego czasu starcia. Arbiter wręczył żółte kartki zawodnikom Maardu Linnameeskond: Erikowi Grigorjevowi w 82. minucie i Ilji Kassjantsukowi w czwartej minucie doliczonego czasu spotkania. Jedenastce Kuressaare zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Maardu Linnameeskond. Sędzia nie ukarał zawodników Kuressaare żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał trzy żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Kuressaare rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Tammeka Tartu. Natomiast 25 sierpnia Paide Linnameeskond będzie gościć drużynę Maardu Linnameeskond.