W meczu 22. kolejki estońskiej Meistriliiga, który rozegrany został 3 sierpnia, drużyna Nomme Kalju wysoko wygrała z Kuressaare 7-2 (4-1). Mecz na Hiiu staadion w Tallinnie obejrzało 155 widzów.
2019-08-03 18:00 | Stadion: Hiiu staadion | Widzów: 155 | Arbiter: T. Üprus
Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 34 pojedynki jedenastka Nomme Kalju wygrała 28 razy i zanotowała trzy porażki oraz trzy remisy.
Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Nomme Kalju w dziewiątej minucie spotkania, gdy Sander Puri zdobył pierwszą bramkę.
Drużyna Kuressaare ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Nomme Kalju, strzelając kolejnego gola. W 14. minucie celnym strzałem popisał się Peeter Klein.
Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 27. minucie wynik na 3-0 podwyższył Max Mata.
Zawodnicy Kuressaare odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 41. minucie na listę strzelców wpisał się Otto-Robert Lipp.
Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia pokazał kartkę Raunowi Tutkowi z Kuressaare.
Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Nomme Kalju w 45. minucie spotkania, gdy Maximiliano Uggè strzelił z rzutu karnego czwartego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie.
Drugą połowę drużyna Kuressaare rozpoczęła w zmienionym składzie, za Märtena Oppa wszedł Mario Stern.
Niedługo później Joonas Soomre wywołał eksplozję radości wśród kibiców Kuressaare, zdobywając kolejną bramkę w 52. minucie starcia.
W 56. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Max Mata z Nomme Kalju. W 60. minucie Nikolai Mashichev zastąpił Vladyslava Khomutova.
Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Nomme Kalju w 63. minucie spotkania, gdy Kaspar Paur zdobył szóstą bramkę. Chwilę później trener Nomme Kalju postanowił wzmocnić formację obronną i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Andriego Markovycha. Na boisko wszedł Aleksandr Ivanjušin, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych.
W 68. minucie w jedenastce Kuressaare doszło do zmiany. Amor Luup wszedł za Joonasa Soomrego. Po chwili trener Kuressaare postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 78. minucie na plac gry wszedł Silver Kelder, a murawę opuścił Karmo Paju.
W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W doliczonym czasie gry Max Mata hat-tricka ustrzelił zmieniając wynik na 7-2.
Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 7-2.

Zespół Nomme Kalju był w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku.
Arbiter nie ukarał zawodników Nomme Kalju żadną kartką, natomiast piłkarzom Kuressaare wręczył jedną żółtą.
Jedenastka Nomme Kalju w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast drużyna Kuressaare w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany.
STATYSTYKI
Już w najbliższy piątek zespół Kuressaare rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Tallinna Kalev. Natomiast 18 sierpnia Tulevik Viljandi zagra z jedenastką Nomme Kalju na jej terenie.