Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 44 spotkania drużyna Tammeki Tartu wygrała 18 razy i zanotowała 14 porażek oraz 12 remisów. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Tulevik Viljandi: Gustavowi-Hendrikowi Seederowi w 35. i Markowi Edurowi w 43. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Jedyną kartkę w drugiej połowie obejrzał Mikhail Slashchyov z Tammeki Tartu. Była to 56. minuta pojedynku. W 57. minucie Kossi Da-Costa został zastąpiony przez Indrka Ilvesa. Po chwili trener Tammeki Tartu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Sandera Kappera. Na boisko wszedł Artur Uljanov, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Trener Tulevika Viljandi postanowił zagrać agresywniej. W 84. minucie zmienił pomocnika Tanela Langa i na pole gry wprowadził napastnika Rainera Peipsa, który w bieżącym sezonie ma na koncie cztery bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Jedyną bramkę meczu dla Tammeki Tartu zdobył Artur Uljanov w 87. minucie. W 90. minucie w jedenastce Tulevika Viljandi doszło do zmiany. Kaur Tomson wszedł za Illimara Loigo. Zespół Tammeki Tartu był w posiadaniu piłki przez 61 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał dwie żółte kartki zawodnikom Tulevika Viljandi, natomiast piłkarzom gości pokazał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 20 lipca jedenastka Tammeki Tartu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Tallinna Kalev. Natomiast 21 lipca JTrans Narva będzie gościć drużynę Tulevika Viljandi.