Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 42 pojedynki drużyna Jtransu wygrała 34 razy i zanotowała cztery porażki oraz cztery remisy. Już w pierwszych minutach drużyna Jtransu próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 66. minucie Roman Sobtšenko zastąpił Viktora Plotnikova. W 70. minucie kartkę obejrzał Maksim Tšerezov z Jtransu. Trener Jtransu postanowił zagrać agresywniej. W 75. minucie zmienił pomocnika Artjoma Škinjova i na pole gry wprowadził napastnika Nurlana Novruzova, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Na 13 minut przed zakończeniem starcia kartkę dostał Arseni Kovaltšuk, piłkarz Jtransu. W 80. minucie w drużynie Kuressaare doszło do zmiany. Elari Valmas wszedł za Maira Miila. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Kuressaare: Sanderowi Seemanowi w 81. minucie i Joonasowi Soomremu w drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku. Przewaga zespołu Jtransu w posiadaniu piłki była ogromna (63 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Drużyna Jtransu w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 13 września zespół Kuressaare będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Tammeka Tartu. Tego samego dnia Tallinna JK Legion będzie gościć drużynę Jtransu.