Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 36 meczów zespół Tallinna Kalevu wygrał 16 razy i zanotował 15 porażek oraz pięć remisów. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Denis Maksimenko z drużyny gospodarzy. Była to 22. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Tallinna Kalevu w 24. minucie spotkania, gdy Reinhard Reimaa zdobył pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Tallinna Kalevu. W 52. minucie za Daniila Sheviakova wszedł Bangaly Kouyate. W 54. minucie arbiter wręczył kartkę Elariemu Valmasowi z Kuressaare. Trener Kuressaare wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Karl Ivar Maara. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Maarek Suursaar. W 55. minucie w jedenastce Kuressaare doszło do zmiany. Rasmus Saar wszedł za Silvera Keldera. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu kartką został ukarany Oliver Rass, zawodnik gości. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Tallinna Kalevu, strzelając kolejnego gola. W 62. minucie na listę strzelców wpisał się Andreas Raudsepp. Niedługo później Wale Alli wywołał eksplozję radości wśród kibiców Tallinna Kalevu, zdobywając kolejną bramkę w 77. minucie starcia. Na osiem minut przed zakończeniem meczu w zespole Kuressaare doszło do zmiany. Karmo Paju wszedł za Rauna Tutka. W 84. minucie arbiter przyznał kartkę Mairowi Miilowi z drużyny gości. Chwilę później trener Tallinna Kalevu postanowił wzmocnić linię pomocy i w 85. minucie zastąpił zmęczonego Wale Allego. Na boisko wszedł Sandor Franch, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W doliczonym czasie gry w jedenastce Tallinna Kalevu doszło do zmiany. Tristan Teeväli wszedł za Reinharda Reimaę. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 3-0. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza Tallinna Kalevu. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż 11 celnych strzałów. Drużyna Kuressaare zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter wręczył jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Kuressaare pokazał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Tallinna Kalevu zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie JTrans Narva. Natomiast w niedzielę Flora Tallin zagra z drużyną Kuressaare na jej terenie.