Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 47 meczów jedenastka Nomme Kalju wygrała 33 razy i zanotowała cztery porażki oraz 10 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Robert Kirss z zespołu gości. Była to dziewiąta minuta spotkania. W 40. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Paide Linnameeskond Kristjan Pelt. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Nomme Kalju. Trener Paide Linnameeskond postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 58. minucie na plac gry wszedł Tarmo Neemelo, a murawę opuścił Henri Välja. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Nomme Kalju w 74. minucie spotkania, gdy Robert Kirss strzelił drugiego gola. Na 11 minut przed zakończeniem pojedynku arbiter pokazał kartkę Igorowi Subbotinowi, zawodnikowi Nomme Kalju. W 80. minucie Sören Kaldma został zastąpiony przez Joela Koklę. W 85. minucie kartkę otrzymał Karl Mööl z Paide Linnameeskond. Po chwili trener Nomme Kalju postanowił wzmocnić linię napadu i w drugiej minucie doliczonego czasu meczu zastąpił zmęczonego Roberta Kirssa. Na boisko wszedł Alex Tamm, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-2. Arbiter wręczył jedną żółtą kartkę piłkarzom Paide Linnameeskond, natomiast zawodnikom gości pokazał dwie. Jedenastka Paide Linnameeskond w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił jednego gracza. Już w najbliższą sobotę drużyna Nomme Kalju zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Maardu Linnameeskond FC. Natomiast w niedzielę Levadia Tallinn będzie gościć zespół Paide Linnameeskond.