Zespół FC Groningen nie ma za sobą udanego sezonu w Eredivisie - co do tego nie ma wątpliwości. Holenderski klub jest obecnie na przedostatnim miejscu w tabeli Eredivisie i szanse na to, że pozostanie w ekstraklasie na kolejną kampanię są raczej niewielkie. W realizacji celu, jakim byłoby utrzymanie w rozgrywkach, z całą pewnością zawodnikom FCG nie pomogło ostatnie spotkanie z Heerenveen - "De Superfriezen" byli wyraźnie lepsi i jeszcze w pierwszej połowie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Potem... zrobiło się niebezpiecznie. Skandal w Eredivisie. Jetro Willems uderzony przez pseudofana Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem w spotkaniu fani Groningen zaczęli kipieć ze wściekłości - skończyło się na tym, że część z nich rozpoczęła szarpaninę ze stewardami. Wówczas sytuację chciał uspokoić piłkarz Jetro Willems, który podszedł do trybuny i starał się porozmawiać z najbardziej krewkimi osobami. Niestety w ten sposób "wystawił się na ostrzał" - w pewnej chwili, co dokładnie zarejestrowano na różnych nagraniach, jeden z agresywnych mężczyzn postanowił uderzyć Willemsa z całej siły, a jego cios dosłownie o centymetry minął głowę futbolisty. Piłkarz upadł na ziemię, ale potem - na szczęście - dokończył mecz, kiedy niepokoje zostały już zażegnane. Aresztowania po meczu FC Groningen. Jetro Willems ze spokojem skomentował atak na swoją osobę Niemniej można mówić tu o gigantycznym skandalu. Jak informuje portal dutchnews.nl agresor został później aresztowany przez policję, podobnie jak jeszcze jedna osoba, która chwilę przed opisywanym incydentem wtargnęła na murawę Euroborg Stadion. Sam Willems postanowił odnieść się do sprawy w pomeczowym wywiadzie. "Jestem z południowego Rotterdamu i wiele przeszedłem. Nie czułem się zagrożony" - podsumował ze spokojem lewy obrońca Groningen. O wyrażenie swojego zdania poproszono też dyrektora zarządzającego klubu, Woute'a Gudde. "W poniedziałek rano (do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie - dop. red.) usiądziemy z Jetro, aby przedyskutować, czy iść na policję. Moja opinia jest tu bardzo jasna" - stwierdził Gudde, określając napastnika mianem "bezmózgiego". Kolejny mecz FCG gra 2 kwietnia z Fortuną Sittard - miejmy nadzieję, że będzie wówczas dużo spokojniej.