Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Jedenastka Willemu II wygrała aż cztery razy, a przegrała tylko raz. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Michaelowi Chacónowi z Emmen. Była to 31. minuta starcia. W tym czasie piłkarze Willemu II nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Na 10 minut przed zakończeniem pierwszej połowy bramkę zdobył Vangelis Pavlidis. Asystę zanotował Alexander Isak. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Willemu II, zdobywając kolejną bramkę. W 39. minucie trafił Alexander Isak. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzynaste trafienie w sezonie. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Luciano Slagveer. W 60. minucie kartkę dostał Michael de Leeuw z jedenastki gości. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Willemu II doszło do zmiany. Marios Vrousai wszedł za Damila Dankerluiego. A trener Emmen wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Svena Brakena. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Alexander Bannink. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującą bramkę. Trzeba było trochę poczekać, aby Hilal Ben Moussa wywołał eksplozję radości wśród kibiców Emmen, strzelając kolejnego gola w 71. minucie spotkania. W 72. minucie sędzia pokazał kartkę Glennowi Bijlowi, piłkarzowi Emmen. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Emmen w 79. minucie spotkania, gdy Michael de Leeuw zdobył trzecią bramkę. W 80. minucie Michael Chacón został zastąpiony przez Keziaha Veendorpa. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w jedenastce Emmen doszło do zmiany. Robbert de Vos wszedł za Luciana Slagveera. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-3. Zespół Emmen zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Emmen wręczył trzy żółte. Drużyna Willemu II w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę zespół Emmen będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie FC Groningen. Tego samego dnia ADO Den Haag będzie gościć drużynę Willemu II.