Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Feyenoordu w 11. minucie spotkania, gdy Jeremiah St. Juste zdobył pierwszą bramkę. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Feyenoordu, strzelając kolejnego gola. W ostatniej minucie pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Dylan Vente. Bramka padła po podaniu Tonnego Trindadego. Na drugą połowę drużyna NAC wyszła w zmienionym składzie, za Mikhaila Rosheuvla wszedł Sullay Kaikai. Trener NAC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Sydneya van Hooijdonka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy. Murawę musiał opuścić Mitchell te. Trzeba było trochę poczekać, aby Jens Toornstra wywołał eksplozję radości wśród kibiców Feyenoordu, zdobywając kolejną bramkę w 66. minucie spotkania. To już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie. Po raz kolejny asystę zanotował Tonny Trindade. W 70. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Jens Toornstra z Feyenoordu. Na murawie, jak to często zdarzało się Feyenoordowi w tym sezonie, pojawił się Bart Nieuwkoop, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 71. minucie Jeremiaha St. Justego. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W tej samej minucie za Giovanniego Kortego wszedł Gervane Kastaneer. W 78. minucie w drużynie Feyenoordu doszło do zmiany. Luis Sinisterra wszedł za Orkuna Kökçü. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 0-4. To był klasyczny mecz do jednej bramki. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Zespół NAC w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Obie drużyny będą miały 17-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 12 maja zespół Feyenoordu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie ADO Den Haag. Tego samego dnia SC Heerenveen będzie gościć jedenastkę NAC.