Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 27 razy. Jedenastka Heraclesu wygrała aż 13 razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko osiem. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Heraclesu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 27. minucie Brandley Kuwas dał prowadzenie swojej drużynie z rzutu karnego. To już dziewiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Piłkarze Heerenveenu nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 41. minucie na listę strzelców wpisał się Sam Lammers. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego piętnaste trafienie w sezonie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Heraclesu przyniosły efekt bramkowy. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik ustalił Adrián Dalmau. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 16 strzelonych goli. W zdobyciu bramki pomógł Kristoffer Peterson. W 75. minucie Brandley Kuwas został zmieniony przez Silvestera van der Watera. Po chwili trener Heerenveenu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 81. minucie na plac gry wszedł Dennis Johnsen, a murawę opuścił Michel Vlap. A trener Heraclesu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Joeya Koningsa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Adrián Dalmau. W tej samej minucie Lucas Woudenberg został zmieniony przez Mortena Thorsby'ego, a za Yukiego Kobayashiego wszedł na boisko Jizz Hornkamp, co miało wzmocnić zespół Heerenveenu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dabneya dos Santosa na Matsa Knoestera. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-1. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek zespół Heerenveenu rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie VVV Venlo. Tego samego dnia Alkmaar Zaanstreek będzie gościć jedenastkę Heraclesu.