Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na początku drugiej połowy piłkarze Feyenoordu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 52. minucie na listę strzelców wpisał się Steven Berghuis. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego czternaste trafienie w sezonie. W 63. minucie Mark Diemers wyrównał wynik meczu z karnego. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Niedługo później Róbert Boženík wywołał eksplozję radości wśród kibiców Feyenoordu, zdobywając kolejną bramkę w 71. minucie pojedynku. Sytuację bramkową stworzył Rick Karsdorp. Kibice Fortuny nie mogli już doczekać się wprowadzenia Vitaliego Damaşcana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie sześć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Tesfaldet Tekie. Po chwili trener Feyenoordu postanowił bronić wyniku. W 79. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Sama Larssona wszedł Ridgeciano Haps, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gospodarzy utrzymać prowadzenie. W 83. minucie Grégoire Amiot został zastąpiony przez Bassalę Sambou. W 88. minucie Álex Carbonell został zmieniony przez Leandra Fernandesa, co miało wzmocnić drużynę Fortuny. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Róberta Boženíka na Svena van Beeka. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-1. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Zespół Feyenoordu w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 29 lutego zespół Fortuny rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie VVV Venlo. Natomiast 1 marca PSV Eindhoven będzie gościć jedenastkę Feyenoordu.