Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 55 meczów jedenastka Vitesse wygrała 23 razy i zanotowała 18 porażek oraz 14 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Groningen w 13. minucie spotkania, gdy Ramon Lundqvist strzelił z karnego pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Groningen. Na drugą połowę drużyna Vitesse wyszła w zmienionym składzie, za Patricka Vroegha wszedł Jay-Roy Grot. W 48. minucie Romano Postema został zastąpiony przez Daishawna Redana. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Vitesse postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Thomas Buitink, a murawę opuścił Tim Matavž. W 80. minucie Joel Asoro został zmieniony przez Ahmeda El Messaoudiego, co miało wzmocnić jedenastkę Groningen. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Maksa Clarka na Joshuę Breneta. Jedyną kartkę w meczu dostał Nouha Dicko z drużyny gości. Była to 86. minuta pojedynku. Po chwili trener Groningen postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ajdina Hrustica wszedł Ko Itakura, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał piłkarzy Groningen żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 16 lutego zespół Vitesse rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie SC Heerenveen. Tego samego dnia Sparta Rotterdam będzie gościć zespół Groningen.