Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na osiem starć jedenastka Emmen wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż sześć razy. Żadne spotkanie nie zakończyło się remisem. Od pierwszych minut zespół Emmen zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Twente była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Twente: Lindonowi Selahiemu w 28. i Javierowi Espinosie w 38. minucie. Trzeba było trochę poczekać, aby Kerim Frei wywołał eksplozję radości wśród kibiców Emmen, strzelając gola w 40. minucie starcia. Sytuację bramkową stworzył Michael de Leeuw. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Emmen. W 52. minucie kartkę otrzymał Michaël Heylen z zespołu gospodarzy. W tej samej minucie za Lindona Selahiego wszedł Giorgi Aburjania. Kibice Twente nie mogli już doczekać się wprowadzenia Rafika Zekhniniego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Xandro Schenk. W 62. minucie kartką został ukarany Oriol Busquets, zawodnik Twente. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Emmen doszło do zmiany. Anco Jansen wszedł za Marka Kolara. Chwilę później trener Emmen postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 76. minucie na plac gry wszedł Jafar Arias, a murawę opuścił Sergio Pena. W 77. minucie Lorenzo Burnet został zmieniony przez Keziah Veendorp, co miało wzmocnić zespół Emmen. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Oriola Busquetsa na Keita Nakamurę. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Twente: Giorgiemu Aburjanii w 84. i Noa Lang w 87. minucie. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Emmen, zdobywając kolejną bramkę. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Anco Jansen. Bramka padła po podaniu Jafara Ariasa. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-0. Zespół Emmen postawił autobus przed swoją bramką, praktycznie nie atakował, a akcje jego zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Piłkarze Emmen dostali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy pięć. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Twente rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Alkmaar Zaanstreek. Tego samego dnia Fortuna Sittard będzie gościć jedenastkę Emmen.