Mecz rozpoczął się fatalnie dla zespołu Heerenveenu. W 13. minucie sędzia wskazał na wapno, ale bramkarz nie bez kłopotów obronił nieudany strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół Heerenveenu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Feyenoordu w 45. minucie spotkania, gdy Steven Berghuis zdobył z karnego pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Feyenoordu. W 60. minucie Orkun Kökçü został zastąpiony przez Yassina Ayouba. Niedługo później trener Heerenveenu postanowił wzmocnić linię pomocy i w 78. minucie zastąpił zmęczonego Jordego Bruijna. Na boisko wszedł Jan Ras, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie w drużynie Heerenveenu doszło do zmiany. Arjen van der Heide wszedł za Chiderę Ejukego. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Heerenveenu w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na 10 minut przed zakończeniem starcia wynik ustalił Ibrahim Drešević. Przy zdobyciu bramki asystował Sven Botman. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast zespół Feyenoordu w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę jedenastka Heerenveenu zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie FC Emmen. Natomiast 18 sierpnia FC Utrecht zagra z zespołem Feyenoordu na jego terenie.