Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem meczów drużyna Heracles'u wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Aleksowi Bangurze z jedenastki gości. Była to 28. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę zespół SC Cambuur rozpoczął w zmienionym składzie, za Jamie Jacobsa wszedł Michael Breij. Nieoczekiwanie piłkarze SC Cambuur nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 59. minucie bramkę zdobył Michael Breij. Asystę zanotował Nick Doodeman. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem kartkę dostał Nikolai Rohde z Heracles'u. Po chwili trener Heracles'u postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Sinan Bakış, a murawę opuścił Lucas Schoofs. W tej samej minucie w jedenastce Heracles'u doszło do zmiany. Elias Sierra-Cappelleti wszedł za Bilala Başacıkoğlu. Mimo że drużyna Heracles'u nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 153 ataki oddała tylko osiem celnych strzałów, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 77. minucie na listę strzelców wpisał się Orestis Kiomourtzoglou. W 82. minucie za Robina Mauluna wszedł Mitchel Paulissen. Na trzy minuty przed zakończeniem starcia w zespole Heracles'u doszło do zmiany. Adrián Szőke wszedł za Nikolaiego Rohdego. Chwilę później trener SC Cambuur postanowił bronić wyniku. W 89. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Nicka Doodemana wszedł Marco Tol, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi SC Cambuur utrzymać remis. W 90. minucie kartką został ukarany Marco Rente, zawodnik Heracles'u. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Jedenastka Heracles'u zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały trzytygodniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 15 stycznia drużyna Heracles'u zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie NEC Nijmegen. Natomiast 16 stycznia Sparta Rotterdam zagra z drużyną SC Cambuur na jej terenie.