Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 meczów jedenastka Fortuny wygrała sześć razy, ale więcej przegrywała, bo dziewięć razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 16. minucie Hidde ter Avest został zmieniony przez Jorisa van Overeema. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Utrechtu w 21. minucie spotkania, gdy Mimoun Mahi zdobył pierwszą bramkę. Asystę przy golu zaliczył Quinten Timber. Jedenastka Utrechtu krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko dwie minuty, ponieważ zespół gospodarzy doprowadził do remisu. Bramkę zdobył George Cox. W 33. minucie sędzia ukarał żółtą kartką George'a Coksa z Fortuny, a w 45. minucie Alexandra van de Streeka z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Zawodnicy Utrechtu odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 50. minucie Alexander van de Streek dał prowadzenie swojej jedenastce. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter ukarał kartką Adama Mahera, piłkarza gości. Chwilę później trener Utrechtu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Remco Balk, a murawę opuścił Anastasios Douvikas. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Fortuny przyniosły efekt bramkowy. W 77. minucie na listę strzelców wpisał się Zian Flemming. Asystę zanotował George Cox. Na sześć minut przed zakończeniem spotkania kartkę dostał Willem Janssen z jedenastki gości. W 86. minucie boisko opuścili piłkarze gości: Eros Maddy, Adrián Dalmau, a na ich miejsce weszli Simon Gustafson, Quinten Timber. A trener Fortuny wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Tijanniego Noslina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Ben Rienstra. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy Fortuny obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Utrechtu wymieniła czterech graczy. Już w najbliższą środę drużyna Utrechtu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Twente Enschede. Tego samego dnia Ajax Amsterdam będzie gościć jedenastkę Fortuny.