Pod koniec niedzielnego meczu Eredivisie pomiędzy AZ Alkmaar z NEC Nijmegen doszło do dramatycznego zdarzenia. Piłkarz przyjezdnych Bas Dost bezwładnie upadł na murawę. Natychmiastowo do pomocy ruszyli inni zawodnicy obu drużyn oraz medycy. Akcja reanimacyjna została oczywiście schowana z widoku publicznego przez stewardów, którzy przyniesli specjalne osłony. Na szczęście napastnika Nijmegen udało się uratować. Teraz sam zainteresowany wydał komunikat, w którym poinformował o swoich najbliższych decyzjach oraz wynikach szczegółowych badań. Jak się okazało, przyczyną problemów kardiologicznych było zapalenie mięśnia sercowego. 34-latek urodzony w Deventer przez kilka miesięcy zamierza odpoczywać od piłki nożnej i spędzać czas z rodziną. Bas Dost z zapaleniem mięśnia sercowego. "Konsekwencje mogą być znaczące" "W ciągu ostatnich kilku dni miałem wiele badań i wykazały one, że mam zapalenie mięśnia sercowego. Przyczyny tego mogą być różne, a konsekwencje mogą być dość znaczące, ale miałem szczęście, że udało się mnie skutecznie reanimować na boisku. Nie umiem wystarczająco podkreślić, jak bardzo jestem wdzięczny medykom z obu klubów za ich odpowiednią postawę na boisku" - napisał. Eredivisie ustaliła, ze ostatnich kilka minut meczu AZ z NEC zostanie dogranych 6 grudnia. Dost do Nijmegen trafił w sierpniu tego roku. Wcześniej grał między innymi w Sportingu CP, Wolfsburgu, Eintrachcie Frankfurt czy Heerenveen.