Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 26 starć zespół Heraclesu wygrał 14 razy i zanotował dziewięć porażek oraz trzy remisy. Od pierwszych minut zespół Heraclesu zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny NAC była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Heraclesu wyszedł w zmienionym składzie, za Maximiliana Rossmanna wszedł Bart van Hintum. W 56. minucie za Giovanniego Kortego wszedł Mikhail Rosheuvel. Między 59. a 66. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 66. minucie w jedenastce NAC doszło do zmiany. Sullay Kaikai wszedł za Gervane Kastaneera. A kibice Heraclesu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Joeya Koningsa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Mohammed Osman. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić zwycięską bramkę. Niedługo później trener NAC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 78. minucie na plac gry wszedł Luka Ilić, a murawę opuścił Ramon Lundqvist. Na 11 minut przed zakończeniem starcia sędzia pokazał kartkę Lerinowi Duarte'owi z zespołu gospodarzy. Mimo że drużyna gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 68 ataków oddała tylko pięć celnych strzałów, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 81. minucie wynik ustalił Kristoffer Peterson. To już dwunaste trafienie tego piłkarza w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Brandley Kuwas. Na cztery minuty przed zakończeniem meczu w zespole Heraclesu doszło do zmiany. Jesper Drost wszedł za Adriána Dalmaua. Wyjątkowa nieporadność napastników NAC była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna NAC rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie FC Emmen. Natomiast 13 kwietnia Feyenoord Rotterdam będzie gościć zespół Heraclesu.