Nordic Storm – Panthers Wrocław 47:19. Duńska burza zmiażdżyła wrocławian [WIDEO]
Europejska Liga Futbolu Amerykańskiego pokazała, kto rządzi na Północy. Nordic Storm nie tylko pewnie pokonali Panthers Wrocław, ale zrobili to w stylu, który nie pozostawia złudzeń – 47:19. Dla polskiego zespołu to druga porażka z rzędu z tą samą ekipą. Dla Storm – piąte zwycięstwo i potwierdzenie, że celują w mistrzostwo.
Dobry start Panthers, potem dominacja gospodarzy
Początek meczu był wyrównany. Panthers zdołali zdobyć punkty i chwilowo zbliżyli się do rywali. Po dwóch kwartach na tablicy było jeszcze 24:13, ale później kontrolę całkowicie przejęli gospodarze.
Świetna forma Brynna Beaulieu (151 jardów, 3 przyłożenia) i bezbłędna gra formacji defensywnej sprawiły, że Panthers zaczęli tracić rytm. Trzecia i czwarta kwarta to prawdziwy pokaz siły Nordyckiej Burzy.
Statystyki nie kłamią
- Nordic Storm: ponad 430 jardów ofensywnych, świetna skuteczność w red zone, pełna kontrola tempa.
- Panthers: 272 jardy (150 podań, 122 biegu), ale niewystarczająca skuteczność przy kluczowych zagraniach.
Wynik końcowy mówi sam za siebie. Nordic Storm byli szybsi, mocniejsi i bardziej zdeterminowani.
Nordycy są liderami konferencji północnej z bilansem 5-0. Dla Panthers to trzecia porażka w sezonie i druga z rzędu z tą samą drużyną - miesiąc temu u siebie przegrali 21:40, teraz jeszcze wyżej.
Panthers mają szansę na odbudowę już w najbliższy weekend. 29 czerwca podejmą u siebie Leipzig Kings. Stawką będą nie tylko punkty, ale też morale i powrót do gry o play-offy.