Niemcy - USA. Sprawdź raport meczowy - kliknij tutaj! Selekcjoner reprezentacji Niemiec Joachim Loew na spotkanie w Kolonii ustawił swój zespół dość eksperymentalnie. Szczególnie linia obrony, złożona z czwórki: Sebastian Rudy, Shkodran Mustafi, Antonio Ruediger i Jonas Hector nie wyglądał na papierze na zbyt solidną. W bramce mistrzów świata wystąpił w środę Ron-Robert Zieler, zaś etatowy bramkarz Manuel Neuer nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Mimo kadrowych eksperymentów, Niemcy od pierwszej minuty rzucili się do ataku. Podopieczni Loewa w pierwszym kwadransie stworzyli kilka groźnych sytuacji, a już w 12. minucie zdobyli bramkę. Debiutujący w narodowej drużynie Patrick Herrmann pomknął prawym skrzydłem i wyłożył piłkę jak na tacy osamotnionemu w polu karnym Mario Goetzemu. Zawodnik Bayernu Monachium takich sytuacji nie zwykł marnować i na tablicy wyników było już 1-0. Blisko podwyższenia wyniku był w 20. minucie Andre Schuerrle, ale niemiecki skrzydłowy strzelił z dystansu tuż obok słupka. Gospodarze środowego meczu tworzyli kolejne sytuacje, ale ani Schuerrle ani Goetze nie potrafili zachować zimnej krwi pod bramką USA. Tymczasem w 41. minucie niespodziewanie do wyrównania doprowadzili Amerykanie. Michael Bradley wspaniałym podaniem uruchomił Mixa Diskeruda, a ten ładnie przyjął piłkę na klatkę piersiową i pewnym strzałem pokonał Zielera. W 57. minucie goście byli o włos od zdobycia drugiej bramki i wprawienia Niemców w osłupienie. Po dośrodkowaniu Bradleya z rzutu rożnego doszło do zamieszania przed bramką Zielera, strzał oddał Kyle Beckerman, ale ofiarną interwencją Niemców uratował Mustafi. Odpowiedź gospodarzy nadeszła niespełna dziesięć minut później. Aktywny Herrmann dośrodkował wspaniale do Samiego Khediry, ale pomocnik mistrzów świata w doskonałej sytuacji nie potrafił strzałem głową pokonać amerykańskiego bramkarza. Końcówka spotkania znacznie lepiej wyglądała w wykonaniu Amerykanów. W 82. minucie tylko instynktowna interwencja Zielera po uderzeniu Bradleya uchroniła Niemców przed utratą drugiego gola. Pięć minut później nawet wyciągnięty jak struna bramkarz nie uratował jednak podopiecznych Loewa. Precyzyjny strzał przy słupku oddał wówczas Bobby Wood i podwyższył na 2-1 dla Amerykanów. W ostatnich sekundach meczu Niemcy mieli jeszcze doskonałą szansę na wyrównanie, ale Khedira trafił w poprzeczkę. Środowe zwycięstwo ma z pewnością wyjątkowy smak dla selekcjonera USA Juergena Klinsmanna. Ten znakomity niegdyś napastnik reprezentacji Niemiec w koszulce z Czarnym Orłem na piersi rozegrał 108 meczów, strzelając 47 goli. Prowadził także kadrę Niemiec w latach 2004-2006. Ekipa Stanów Zjednoczonych przygotowuje się do Złotego Pucharu CONCACAF. Z kolei Niemcy, którzy są rywalami Polaków w grupie D eliminacji Euro 2016, w sobotę zagrają w Faro z najsłabszym w stawce Gibraltarem. Niemcy - USA 1-2 (1-1) Bramki: 1-0 Mario Goetze (12.) 1-1 Mikkel "Mix" Diskerud (41.) 1-2 Bobby Wood (88.)