1. Nie bój się! Gdy grasz z Hiszpanią, czy z Anglią, to wystawiasz Kamila Jóźwiaka i Tymoteusza Puchacza na wahadłach, a jak masz do zatrzymania Jack'a Grealisha, to wstawiasz do składu Pawła Dawidowicza. 2. Głoś pochwałę mentalności! Ba, wmawiaj piłkarzom, że dadzą radę z Anglią i Hiszpanią - aż w to uwierzą! 3. Rozpatruj mentalność w dwóch kategoriach - woli, ale i umiejętności. Mów o zaangażowaniu, ale wymagaj także odwagi, jeśli chodzi o realizację boiskowych zadań. Jak mówisz, że Anglią spróbujemy grać wysoko, to... nie tylko mówisz, ale i piłkarze to realizują. 4. Masz prawo do błędów personalnych, tak jak to było z Kamilem Glikiem. Nie wystawiłeś wicekapitana w Budapeszcie i obrona była zdestabilizowana. Jednak już nigdy, przenigdy nie popełniłeś tego błędu. I Glik był wręcz heroiczny z Anglikami na PGE Narodowym. Siatkarskie emocje na wyciągnięcie ręki - zobacz! 5. Myśl o tym, jak można efektywnie wykorzystać Roberta Lewandowskiego. W tym pomyśle musi być drugi napastnik! Po prostu musi (dlatego popełniłeś jeden zasadniczy błąd - nie wystawiając drugiego napastnika obok RL9 w meczu ze Słowacją). Bo jak właściwie wykorzystasz "Lewego", to odpłaci ci się słowami ("Wiemy, co chcemy grać" - na konferencji przed wrześniowymi meczami), ale i bramkami (9 w 9 spotkaniach, gol co 81 minut! To u Jerzego Brzęczka kapitan strzelał bramkę, co 184 minut!). Ba, te liczby Roberta u Sousy są wręcz znakomite. Lewandowski u obecnego selekcjonera: 9 meczów, 9 goli, 3 asysty - łącznie 639 minut, gol co 80 minut, udział w bramce co 60 minut. To są liczby lepsze niż u Adama Nawałki: 40 meczów, 37 goli, 8 asyst, czyli gol co 90 minut, udział w bramce co 74 minuty! U Brzęczka było dużo gorzej: 18 meczów, 8 goli, 6 asyst (gol co 184 minuty, udział w bramce co 105 minut). Że już nie będziemy wspomniać, jak to było o Waldemara Fornalika. A dobra - napiszemy z kronikarskiego obowiązku:13 meczów, 3 gole, 3 asysty (gol co 506 minut, udział w bramce co 253 minuty) 6. Do bramkarza nie masz farta, ale... może to się zmieni. Ile miesięcy wybrany przez Ciebie Wojciech Szczęsny może być bez formy? 7. Jak bierzesz młodego, to... idź na całość. Historia finałów EURO toczy się od 1960 roku, a tymczasem 18-letni Kacper Kozłowski zostaje najmłodszym zawodnikiem wszystkich finałów w historii. I to nie dlatego, że gra w doliczonym czasie gry. Rzucasz młodego w bój na dobre 20 minut przed końcem spotkania z Hiszpanią! 8. Nie przywiązujesz się do miejsca, w którym pracujesz, głosząc, że co prawda polscy piłkarze wybijają się w PKO Bank Polski Ekstraklasie, ale później rozwijają się w ligach zagranicznych. 9. Mówisz, jak jest - przed meczami, ale i po. Żadnego czarowania. Jak mówisz o personaliach, to nie ściemniasz, że ktoś chory zagra. Jak jest chory, to nie gra i naprawdę nie masz problemu, że Gareth Southgate o tym wie... 10. Gdy brakuje kilkunastu piłkarzy, to sięgasz po kolejnych. Jak ci kolejni - a przynajmniej ich część - wypadają na początku zgrupowania, to dowołujesz następnych. Tych "na radarze", jak to ujmujesz. Nawet dowołujesz dwa razy. Raz nominujesz Kamila Piątkowskiego i Jakuba Kamińskiego, a następnego dnia Bartosza Slisza i Damiana Szymańskiego. Ten ostatni okazuje się strzałem w dziesiątkę. Strzela gola na wagę remisu z wicemistrzami Europy! 11. Masz po swojej stronie aż dwóch prezesów PZPN - byłego, Zbigniewa Bońka (co wydaje się oczywistym) i obecnego Cezarego Kuleszę (co dobrze świadczy o nowym szefie związku, że nie szuka na siłę rewolucji). Nic tylko pojechać na Mundial w Katarze - na chwałę polskiej piłki! Roman Kołtoń, "Prawda Futbolu"