"Wyliczyłam, że w trakcie swojej pracy miałam okazję pracować z 29 zagranicznymi trenerami" - wyliczyła na wstępie Paulina Czarnota-Bojarska. Trzeba przyznać, że to naprawdę pokaźna liczba nazwisk, o których jest co opowiadać. To właśnie temat zagranicznych szkoleniowców stał się głównym wątkiem najnowszego odcinka "Ekstraklasy". Dziennikarka wyjęła listę, wyczytując wszystkie te nazwiska, do których sięga pamięcią. Bliżej przyjrzała się między innymi Stanisławowi Czerczesowowi. "Do głowy przychodzi mi przede wszystkim Stanisław Czerczesow - trener Legii, który zdobył z nią mistrzostwo i Puchar Polski. Jest niezwykle specyficzny i charyzmatyczny w swoim podejściu do drużyny. Specyfika dotyczy twardej ręki, intensywności treningów i nadania zespołowi swojego charakteru. Na mistrzostwach świata prowadził reprezentację Rosji ze świetnym skutkiem. Myślę, że Czerczesow jest bardzo dobrze pamiętany przez kibiców Legii. Wtedy zespół miał styl" - wspomniała Czarnota-Bojarska. Ekspertka zwróciła również uwagę na więzi, jakie łączyły tego trenera ze swoimi zawodnikami. Na szacunek trzeba sobie zasłużyć, a ten pomimo rygoru treningowego, Czerczesow z pewnością miał. "Wszyscy pamiętają jakość, jaką nadał Legii. Piłkarze niezwykle go szanowali. Z niektórymi pozostawał nawet w stałym kontakcie. Kiedy tylko wydarzyło się coś dobrego w sporcie lub prywatnie, potrafił napisać wiadomość. Był człowiekiem, który dał się lubić, choć trzeba było u niego ciężko pracować" - dodała autorka wideobloga. W "Ekstraklasie" uwaga została także poświęcona Bjelicy. To on do 2018 roku kierował zespołem Lecha Poznań. "Nenad Bjelica pracował w Lechu Poznań. Wydawało się, że zapewni on drużynie sukcesy, a mistrzostwo lub Puchar Polski będą na wyciągnięcie ręki. Niestety to się nie stało. Bjelica wyjeżdżał z Polski bez większych sukcesów. Warsztat pracy i charyzmę trenerską miał rzeczywiście ogromną i to było wyczuwalne. Potem potwierdziło się to w Dinamo Zagrzeb, z którym osiągnął sukcesy w Lidze Europy. To właśnie on jest typowany na jednego z trenerów reprezentacji Chorwacji" - powiedziała jeszcze Paulina Czarnota-Bojarska. AB