Tym razem dziennikarz poświęcił dużo czasu nabytkowi PGE Skry Bełchatów, Taylorowi Sanderowi. - Przed wyjazdem na turniej do Kędzierzyna Koźle wszyscy zastanawialiśmy się: co z Taylorem Sanderem? To jest ten moment, aby wreszcie Amerykanin pojawił się na boisku w PGE Skrze Bełchatów. W końcu to największy transfer tego sezonu, największe nazwisko, które zasiliło naszą ligę - mówi Mielewski. - Sander od początku sezonu jednak tylko na ławce rezerwowych. Długo się leczył, czasami znikał, był na badaniach, konsultacjach, wiem, że miał operację barku - tłumaczył Mielewski. - Czekaliśmy czy ten zawodnik w ogóle będzie w stanie w tym sezonie wzmocnić bełchatowian. Pierwszego dnia w starciu Skry z Zaksą, Sandera nie oglądaliśmy, ale już drugiego dnia podczas meczu z Lindemans Aalst, Sander pojawił się w wyjściowej szóstce. Wreszcie wydaje się, że Amerykanin może pomóc PGE Skrze - powiedział dziennikarz. Zdaniem eksperta Polsatu Sport, to bardzo ważne wydarzenie nie tylko dla bełchatowian, ale także dla całego przebiegu rozgrywek PlusLIgi. - Poziom Skry ocenialiśmy inaczej bez Sandera, a inaczej z Sanderem. Większość fachowców uważała Skrę z Taylorem Sanderem jako kandydata do złotego medalu mistrzostw Polski, do wygrania PlusLigi. Bez niego Skra wyglądała... No właśnie wyglądała tak jak tu podczas meczu z Zaksą. Czyli Zaksa reprezentuje jednak wyższy poziom siatkarski. Z Sanderem, który powoli będzie łapał tę optymalną dyspozycję ta rywalizacja może już być w kolejnych tygodniach, o wiele, wiele ciekawsza i o wiele bardziej wyrównana - stwierdził Mielewski. Dziennikarz podał też kilka szczegółowych parametrów. - Podobno na treningu osiąga ponad 100 centymetrów jeśli chodzi o jego skoczność. Średnia skoków wykonanych podczas całej jednostki treningowej wyniosła 77 centymetrów - dodał. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl! Kliknij! ------------------------------------------------ Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj 20 000 złotych - kliknij. Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!