Jerzy Milewski co tydzień w specjalnym wideoblogu dla Interii przygląda się siatkarskim nowinkom. Tym razem ekspert Polsatu Sport oprócz tego, co działo się na parkietach, zdradził też transferową niespodziankę. Dziennikarz przyznał, że działo się naprawdę sporo, a emocje nie zawsze dotyczyły jedynie samej sportowej rywalizacji. - Działo się dużo, bo graliśmy w środku tygodnia. VERVA Warszawa pokonała PGE Skrę Bełchatów, a bełchatowianie stracili; miejmy nadzieję na krótki okres, Grześka Łomacza, który w trakcie spotkania musiał opuścić boisko, gdyż zrobiło mu się słabo. Bełchatowianie bardzo szybko odreagowali i chyba wykorzystali szansę i dołek Aluronu CMC Wart Zawiercie. Ci przegrali 0-3 i to z pewnością dało dużo tlenu drużynie Michała Mieszko Gogola. Sytuacja z grą i z wynikami nie była ostatnio najlepsza - powiedział Mielewski. Wkrótce potem temat szybko zszedł na zmiany transferowe. Na ich samą myśl w sercu siatkarskich kibiców robi się gorąco. Chodzi o jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk drużyny z Kędzierzyna. - Jest kolejna sensacyjna informacja. Mowa bowiem o zawodniku, który od wielu lat reprezentuje barwy tego klubu. Po drugie dlatego sensacyjna, bowiem jest to kluczowa postać pewnej ekipy. Jest to też zawodnik ceniony nie tylko w Polsce, ale również w Europie i na całym świecie. Mowa o Benjaminie Toniuttim. Siatkarz ten od wielu lat jest w ZAKS-ie i jeśli charakteryzujemy ten zespół, Ben jest na szczycie tej osi. Ben Toniutti, Olek Śliwka i Paweł Zatorski - wyjawił ekspert. Zdaniem dziennikarza, to absolutny hit, ale najważniejsze jest to, że siatkarz pozostanie w naszym kraju i będzie mógł nadal dostarczać emocje polskim fanom. - Okazuje się, że Toniutti od przyszłego sezonu nie będzie już siatkarzem ZAKS-y. Dobra informacja jest taka, że Ben zostanie w Polsce, pozostając w naszej PlusLidze. To jest właśnie kolejna niespodzianka. Według mnie Toniutti będzie zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla - dodał jeszcze Jerzy Mielewski.