Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 37 starć zespół Viborg FF wygrał 13 razy i zanotował 12 porażek oraz 12 remisów. Już w pierwszych minutach drużyna Silkeborgu próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Kibice Viborg FF nie mogli już doczekać się wprowadzenia Clinta Leemansa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Jeppe Nørregaard. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującego gola. W 57. minucie za Tobiasa Becha wszedł Younes Bakiz. W tej samej minucie w zespole Viborg FF doszło do zmiany. Ibrahim Sa'id wszedł za Jaya-Roya Grota. Dopiero w drugiej połowie Stefán Þórðarson wywołał eksplozję radości wśród kibiców Silkeborgu, zdobywając bramkę w 64. minucie meczu. Drużyna gospodarzy nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 66. minucie Sebastian Grønning wyrównał wynik meczu. Niedługo później trener Silkeborgu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 79. minucie na plac gry wszedł Pelle Mattsson, a murawę opuścił Mark Brink. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Przewaga zespołu Silkeborgu w posiadaniu piłki była ogromna (63 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Silkeborgu w drugiej połowie wymienił jednego gracza. 24 października drużyna Silkeborgu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Odense BK. Natomiast 25 października Aalborg BK będzie gościć drużynę Viborg FF.