Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 24 mecze drużyna AGF Aarhus wygrała 10 razy i zanotowała siedem porażek oraz siedem remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W szóstej minucie bramkę zdobył Jakob Breum. Asystę zanotował Issam Jebali. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Odense BK. Na drugą połowę zespół Odense BK wyszedł w zmienionym składzie, za Troelsa Kløve wszedł Jens Thomasen. W 66. minucie Dawid Kurminowski został zastąpiony przez Patricka Mortensena. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce AGF Aarhus doszło do zmiany. Frederik Tingager wszedł za Yanna Bissecka. Trener AGF Aarhus postanowił zagrać agresywniej. W 67. minucie zmienił pomocnika Jóna Þorsteinssona i na pole gry wprowadził napastnika Mustaphę Bundu. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Między 73. a 87. minutą, boisko opuścili zawodnicy Odense BK: Jakob Breum, Mads Frøkjær-Jensen, Emmanuel Sabbi, na ich miejsce weszli: Max Fenger, Sander Svendsen, Bashkim Kadrii. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Jacka Wilshere'a, Olivera Jensena zajęli: Nicolai Poulsen, Sebastian Hausner. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Odense BK postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Issama Jebalego wszedł Jorgen Skjelvik, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Odense BK utrzymać prowadzenie. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Obie drużyny wymieniły po pięciu zawodników w drugiej połowie.