Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 49 razy. Zespół Odense wygrał aż 25 razy, zremisował dziewięć, a przegrał tylko 15. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Odense w szóstej minucie spotkania, gdy Oliver Lund strzelił pierwszego gola. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Odense, zdobywając kolejną bramkę. W 17. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Bashkim Kadrii. To już dziesiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Piłkarze Nordslaellandu odpowiedzieli strzeleniem gola. Na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Jonathan Amon. Trener Nordslaellandu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Ibrahima Sadiqa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Jonathan Amon. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującego gola. W 52. minucie arbiter pokazał kartkę Karlowi Bartolcowi z Nordslaellandu. Niedługo później Mikkel Rygaard wywołał eksplozję radości wśród kibiców Nordslaellandu, zdobywając kolejną bramkę w 53. minucie pojedynku. Asystę zaliczył Andreas Olsen. Po chwili trener Odense postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 63. minucie na plac gry wszedł Anders Jacobsen, a murawę opuścił Oliver Lund. W 64. minucie kartką został ukarany Ibrahim Sadiq, zawodnik gospodarzy. W 66. minucie Mohammed Kudus został zastąpiony przez Mikkela Damsgaarda. W 75. minucie Mikkel Rygaard został zmieniony przez Jacoba Christensena, co miało wzmocnić drużynę Nordslaellandu. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Janusa Drachmanna na Mathiasa Grevego w 81. minucie oraz Troelsa Kløve na Madsa Frøkjæra-Jensena w tej samej minucie. W 90. minucie kartkę dostał Victor Nelsson z jedenastki gospodarzy. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia nie ukarał piłkarzy Odense żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Odense zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Brondby IF. Tego samego dnia FC Kopenhaga będzie przeciwnikiem zespołu Nordslaellandu w meczu, który odbędzie się w Kopenhadze.