Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 42 spotkania jedenastka Aalborgu wygrała 17 razy i zanotowała 13 porażek oraz 12 remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Aalborgu w 21. minucie spotkania, gdy Jores Okore zdobył pierwszą bramkę. Asystę zaliczył Pedro Ferreira. W 27. minucie kartkę dostał Mathias Greve, piłkarz gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Aalborgu. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Aalborgu, strzelając kolejnego gola. W 53. minucie na listę strzelców wpisał się Oscar Hiljemark. Bramka padła po podaniu Toma van Weerta. W 57. minucie za Tosina Kehinde'a wszedł Marvin Egho. W 58. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Jakoba Ahlmanna z Aalborgu, a w 70. minucie Alhajego Kamarę z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie trener Aalborgu postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za napastnika Toma van Weerta wszedł Kristoffer Pallesen, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Aalborgu utrzymać prowadzenie. W 71. minucie sędzia pokazał kartkę Andre'owi Romerowi z Randersu. W 72. minucie Tobias Klysner został zmieniony przez Frederika Lauenborga, a za Alhajego Kamarę wszedł na boisko Bassala Sambou, co miało wzmocnić drużynę Randersu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kaspra Kuska na Tima Pricę. W 79. minucie bramkę kontaktową zdobył z karnego Andre Romer. W 87. minucie Mikkel Kallesøe został zmieniony przez Jespera Alkærsiga, co miało wzmocnić zespół Randersu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Lucasa Andersena na Timothé Nkadę. Jedenastce Randersu zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Aalborgu. Zespół Randersu zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Zawodnicy Randersu dostali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Natomiast drużyna Aalborgu w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Drużyny będą miały 15-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 22 listopada jedenastka Aalborgu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie FC Nordsjaelland. Natomiast 23 listopada FC Kopenhaga będzie przeciwnikiem zespołu Randersu w meczu, który odbędzie się w Kopenhadze.