Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 64 razy. Drużyna FC Kopenhaga wygrała aż 33 razy, zremisowała 12, a przegrała tylko 19. Już w pierwszych minutach drużyna FC Kopenhaga próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Midtjyllandu w 21. minucie spotkania, gdy Ebere Onuachu zdobył pierwszą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siedemnaste trafienie w sezonie. W 27. minucie w drużynie FC Kopenhaga doszło do zmiany. Jesse Joronen wszedł za Stephana Andersena. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Kianowi Hansenowi z zespołu gospodarzy. Była to 34. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Midtjyllandu. Na drugą połowę jedenastka Midtjyllandu wyszła w zmienionym składzie, za Alexandra Scholza wszedł Rasmus Nicolaisen. Zespół FC Kopenhaga ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 53. minucie wynik na 2-0 podwyższył Evander. To już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę zaliczył Gustav Wikheim. Kibice Midtjyllandu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Ogochukwu Franka. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie cztery zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Ebere Onuachu. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić trzeciego gola. W 77. minucie Sotirios Papagiannopoulos zastąpił Nicolaiego Boilesena. W tej samej minucie Pierre Bengtsson został zmieniony przez Ahmeda Daghima, co miało wzmocnić jedenastkę FC Kopenhaga. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jakoba Poulsena na Awera Mabila. Między 82. a 86. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Midtjyllandu w 87. minucie spotkania, gdy Awer Mabil zdobył z karnego trzecią bramkę. Prawie natychmiast Gustav Wikheim wywołał eksplozję radości wśród kibiców Midtjyllandu, strzelając kolejnego gola w pierwszej minucie doliczonego czasu meczu spotkania. Asystę przy bramce zanotował Evander. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 4-0. Przewaga jedenastki FC Kopenhaga w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom FC Kopenhaga wręczył trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę jedenastka FC Kopenhaga rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Esbjerg fB. Natomiast 20 maja Brondby IF będzie przeciwnikiem drużyny Midtjyllandu w meczu, który odbędzie się w Brøndby.