Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 59 starć jedenastka Midtjyllandu wygrała 30 razy i zanotowała 17 porażek oraz 12 remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Trzeba było trochę poczekać, aby Alexander Ludwig wywołał eksplozję radości wśród kibiców Odense , strzelając gola w 40. minucie spotkania. Sytuację bramkową stworzył Oliver Lund. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Odense. Drużyna Midtjyllandu ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania na listę strzelców wpisał się Jens Thomasen. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Bashkim Kadrii. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Odense: Janusowi Drachmannowi w 57. i Marcowi Lundowi w 60. minucie. W tej samej minucie trener Midtjyllandu postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Evander, a murawę opuścił Jakob Poulsen. W 61. minucie Gustav Wikheim został zmieniony przez Júniora Brumadę. Piłkarze Midtjyllandu odpowiedzieli strzeleniem gola. W 62. minucie bramkę kontaktową zdobył Marc Dal. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Asystę przy golu zaliczył Rasmus Nicolaisen. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Odense w 63. minucie spotkania, gdy Casper Nielsen zdobył trzecią bramkę. Bramka padła po podaniu Bashkima Kadriego. W 74. minucie Ebere Onuachu został zmieniony przez Artema Dovbyka, co miało wzmocnić drużynę Midtjyllandu. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Caspera Nielsena na Madsa Frøkjæra-Jensena w 90. minucie. W doliczonej pierwszej minucie meczu w zespole Odense doszło do zmiany. Anders Jacobsen wszedł za Bashkima Kadriego. Chwilę później trener Odense postanowił bronić wyniku. W trzeciej minucie doliczonego czasu starcia postawił na defensywę. Za pomocnika Troelsa Kløve wszedł Gustav Madsen, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-1. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Odense pokazał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek jedenastka Odense będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Esbjerg fB. Natomiast 12 maja FC Kopenhaga zagra z jedenastką Midtjyllandu na jej terenie.